Formuła 1 » Aktualności F1 » Ricciardo widzi Red Bulla wśród faworytów

Ricciardo widzi Red Bulla wśród faworytów
2018-04-27 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Baku, Azerbejdżan, Mercedes, Red Bull, Hamilton, Verstappen, Ricciardo
Daniel Ricciardo po uzyskaniu najlepszego czasu okrążenia na piątkowych treningach Formuły 1 w Azerbejdżanie wierzy, że może powalczyć w najbliższą niedzielę o kolejne zwycięstwo w swojej karierze.
Kierowca Red Bulla, który wygrał ostatni wyścig, jak i ubiegłoroczne zawody na ulicach Baku, w pierwszej dzisiejszej sesji zajął drugie miejsce ustępując o zaledwie 0,035 sekundy Valtteriemu Bottasowi - i to mimo użycia twardszych opon niż Fin - w drugiej zaś był już najszybszy. Chociaż on również uzyskał minimalną przewagę. Wyprzedził Kimiego Raikkonena o 0,069 sekundy. Australijczyk zasugerował, że nie spodziewa się rywalizować o pole position w kwalifikacjach, biorąc pod uwagę zdolność Ferrari i Mercedesa do chwilowego zwiększania mocy swoich silników, ale powinien mieć tempo, by móc liczyć się na dystansie wyścigu.
„Myślę, że możemy znaleźć w bolidzie większe osiągi, lecz generalnie byłem zadowolony z samochodu". - mówił dziennikarzom. „Nie miałem wielkich problemów. Sądzę, że jutro i w niedzielę będzie zacięta walka". „Myślę, że jak zawsze to bywa w kwalifikacjach, inni przyspieszą nieco bardziej. Prawdopodobnie będziemy tracić jutro trochę więcej w pierwszym i trzecim sektorze. Kluczowy będzie dla nas sektor drugi".
„(...) Na długim przejeździe miałem trochę problemy na ultramiękkich oponach. Wiemy dlaczego i co możemy zrobić lepiej. (...) Na mieszance supermiękkiej było bardziej tak, jak oczekiwaliśmy".
„Nawet jeśli nie zakwalifikujemy się powiedzmy do pierwszego rzędu, myślę, że wciąż będziemy mieć bardzo mocny bolid na wyścig. Nadal jesteśmy w grupie faworytów".
Bolid Verstappena sprawny
Drugi kierowca Red Bulla - Max Verstappen na koniec drugiego treningu zdawał się mieć problem z samochodem. Holender bardzo zwolnił. Zespół polecił mu przez radio, aby nie wchodził na wysokie obroty.
Jednak jak się okazało, był to fałszywy alarm.„Myśleliśmy, że mamy kłopot, ale odkryli, że stał za tym wadliwy czujnik, więc nie ma powodów do zmartwienia. Jest wszystko dobrze". - zakomunikował 20-latek mediom.
Wcześniej - na pierwszym treningu - Verstappen miał kolejny w tym roku incydent. Wpadł w poślizg i skończył na bandzie.
„Trochę mocniej wiało, ale nie wiem, uciekł mi tył, złapałem poślizg i oczywiście uderzyłem w ścianę". - opowiadał.„Szkoda tego zdarzenia. Było trochę ślisko na początku. Nie mogłem opanować bolidu i uderzyłem w ścianę. (...) Szczęśliwie nie odbiło się to zbytnio na naszym występie w drugiej sesji, więc jestem dosyć zadowolony".
„Mechanicy wykonali wspaniałą robotę naprawiając bolid i podczas drugiego treningu zrealizowaliśmy większość przygotowanego programu".
Verstappen też pokazał wysokie tempo, tracąc do zespołowego kolegi tylko 0,116 sekundy.
„Wyglądamy na szybkich". - ocenił. „Oczywiście chcesz się poprawić i wiemy, że w kwalifikacjach rywale mają ten tryb zwiększonej mocy silnika, więc będą jeszcze bliżej. Z drugiej strony, my też nadal mamy odrobinę w zanadrzu. Na tym torze dużo zależy od pewności siebie. Jeśli czujesz się naprawdę dobrze w bolidzie, możesz zyskać trochę czasu także dzięki temu".„Jeśli chodzi o krótkie przejazdy, nadal trochę dopracowuję je po tym, co straciłem na pierwszym treningu, ale na długich byliśmy jak sądzę bardzo konkurencyjni".
Hamilton: Red Bull zdecydowanie jest sporo z przodu
Ricciardo w drugiej sesji niespodziewanie zdystansował na około 0,8 sekundy obu kierowców Mercedesa.
Mistrz świata Lewis Hamilton powiedział, że Red Bull naprawdę w tej chwili góruje nad Srebrnymi Strzałami w Azerbejdżanie, podobnie jak Ferrari.
„To był gładki dzień. Przerobiliśmy wszystko co potrzebowaliśmy, zaliczyłem wszystkie planowane okrążenia i nie popełniłem wielu błędów. Mamy dużo informacji - ale nie jesteśmy wystarczająco szybcy". - tłumaczył.
„Red Bull zdecydowanie jest sporo z przodu, nie mogłem dziś dorównać ich czasowi, więc mamy pracę do wykonania".
Spytany, który zespół wydaje się głównym konkurentem Mercedesa - Ferrari czy Red Bull - Brytyjczyk odparł: „Zdecydowanie obydwa".
„Oba są obecnie nadal z przodu. Były z przodu już w ostatnim wyścigu, ale teraz są bardziej. Zdaje się, że Red Bull istotnie podkręcił swoje tempo, więc zobaczymy".„Nocą będę walił do drzwi wszystkich inżynierów, poganiał ich. Mam nadzieję, że mogę zmusić ich, aby wprowadzili jakieś zmiany".
Kierowca Red Bulla, który wygrał ostatni wyścig, jak i ubiegłoroczne zawody na ulicach Baku, w pierwszej dzisiejszej sesji zajął drugie miejsce ustępując o zaledwie 0,035 sekundy Valtteriemu Bottasowi - i to mimo użycia twardszych opon niż Fin - w drugiej zaś był już najszybszy. Chociaż on również uzyskał minimalną przewagę. Wyprzedził Kimiego Raikkonena o 0,069 sekundy. Australijczyk zasugerował, że nie spodziewa się rywalizować o pole position w kwalifikacjach, biorąc pod uwagę zdolność Ferrari i Mercedesa do chwilowego zwiększania mocy swoich silników, ale powinien mieć tempo, by móc liczyć się na dystansie wyścigu.
„Myślę, że możemy znaleźć w bolidzie większe osiągi, lecz generalnie byłem zadowolony z samochodu". - mówił dziennikarzom. „Nie miałem wielkich problemów. Sądzę, że jutro i w niedzielę będzie zacięta walka". „Myślę, że jak zawsze to bywa w kwalifikacjach, inni przyspieszą nieco bardziej. Prawdopodobnie będziemy tracić jutro trochę więcej w pierwszym i trzecim sektorze. Kluczowy będzie dla nas sektor drugi".
„(...) Na długim przejeździe miałem trochę problemy na ultramiękkich oponach. Wiemy dlaczego i co możemy zrobić lepiej. (...) Na mieszance supermiękkiej było bardziej tak, jak oczekiwaliśmy".
Bolid Verstappena sprawny
Drugi kierowca Red Bulla - Max Verstappen na koniec drugiego treningu zdawał się mieć problem z samochodem. Holender bardzo zwolnił. Zespół polecił mu przez radio, aby nie wchodził na wysokie obroty.
Jednak jak się okazało, był to fałszywy alarm.„Myśleliśmy, że mamy kłopot, ale odkryli, że stał za tym wadliwy czujnik, więc nie ma powodów do zmartwienia. Jest wszystko dobrze". - zakomunikował 20-latek mediom.
Wcześniej - na pierwszym treningu - Verstappen miał kolejny w tym roku incydent. Wpadł w poślizg i skończył na bandzie.
„Trochę mocniej wiało, ale nie wiem, uciekł mi tył, złapałem poślizg i oczywiście uderzyłem w ścianę". - opowiadał.„Szkoda tego zdarzenia. Było trochę ślisko na początku. Nie mogłem opanować bolidu i uderzyłem w ścianę. (...) Szczęśliwie nie odbiło się to zbytnio na naszym występie w drugiej sesji, więc jestem dosyć zadowolony".
„Mechanicy wykonali wspaniałą robotę naprawiając bolid i podczas drugiego treningu zrealizowaliśmy większość przygotowanego programu".
Verstappen też pokazał wysokie tempo, tracąc do zespołowego kolegi tylko 0,116 sekundy.
„Wyglądamy na szybkich". - ocenił. „Oczywiście chcesz się poprawić i wiemy, że w kwalifikacjach rywale mają ten tryb zwiększonej mocy silnika, więc będą jeszcze bliżej. Z drugiej strony, my też nadal mamy odrobinę w zanadrzu. Na tym torze dużo zależy od pewności siebie. Jeśli czujesz się naprawdę dobrze w bolidzie, możesz zyskać trochę czasu także dzięki temu".„Jeśli chodzi o krótkie przejazdy, nadal trochę dopracowuję je po tym, co straciłem na pierwszym treningu, ale na długich byliśmy jak sądzę bardzo konkurencyjni".
Hamilton: Red Bull zdecydowanie jest sporo z przodu
Ricciardo w drugiej sesji niespodziewanie zdystansował na około 0,8 sekundy obu kierowców Mercedesa.
Mistrz świata Lewis Hamilton powiedział, że Red Bull naprawdę w tej chwili góruje nad Srebrnymi Strzałami w Azerbejdżanie, podobnie jak Ferrari.
„To był gładki dzień. Przerobiliśmy wszystko co potrzebowaliśmy, zaliczyłem wszystkie planowane okrążenia i nie popełniłem wielu błędów. Mamy dużo informacji - ale nie jesteśmy wystarczająco szybcy". - tłumaczył.
„Red Bull zdecydowanie jest sporo z przodu, nie mogłem dziś dorównać ich czasowi, więc mamy pracę do wykonania".
Spytany, który zespół wydaje się głównym konkurentem Mercedesa - Ferrari czy Red Bull - Brytyjczyk odparł: „Zdecydowanie obydwa".
„Oba są obecnie nadal z przodu. Były z przodu już w ostatnim wyścigu, ale teraz są bardziej. Zdaje się, że Red Bull istotnie podkręcił swoje tempo, więc zobaczymy".„Nocą będę walił do drzwi wszystkich inżynierów, poganiał ich. Mam nadzieję, że mogę zmusić ich, aby wprowadzili jakieś zmiany".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ricciardo widzi Red Bulla wśród faworytów
Podobne: Ricciardo widzi Red Bulla wśród faworytów




Podobne galerie: Ricciardo widzi Red Bulla wśród faworytów



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter