Ricciardo uważa, że zmienił manewry wyprzedzania w F1

Daniel Ricciardo twierdzi, że za jego sprawą ostatnimi laty wzrosła jakość manewrów wyprzedzania w Formule 1.

Kierowca Red Bulla słynie z efektownych i skutecznych wyprzedzań. Bardziej niż którykolwiek inny zawodnik. Według Australijczyka rywale zaczęli naśladować jego manewry. Ustanowił więc "nowy poziom" w mistrzostwach.

29-latek chwalił się tym, gdy wspominał swoją karierę w Red Bullu, na nadchodzące pożegnanie z zespołem. Konkretnie przełomowy sezon 2014, pierwszy spędzony w seniorskim teamie producenta popularnego napoju energetyzującego.

„To był rok, który wspominam jako najfajniejszy dla mnie i najważniejszy dla mojej kariery". - mówił.

„Odniosłem wielkie zwycięstwa i stoczyłem potężny pojedynek z Fernando (Alonso) w Niemczech. Ścigaliśmy się naprawdę twardo, ale uczciwie. Po wszystkim chwalił mnie, co wówczas było dla mnie wielką sprawą".

„Czuję, że 2014 rok ukształtował nie tylko mnie i moje podejście, ale też zmienił poziom wyprzedzań innych chłopaków. Niewielu tak robiło - atakowało z dużej odległości, próbując grubych manewrów. Może nauczyli się ode mnie, więc przypuszczalnie ustanowiłem nowy poziom. Pokazałem ludziom, co jest możliwe. Kierowcy, którzy byli skłonni tego spróbować, próbowali".

„Zdaję sobie sprawę, że brzmi to trochę zarozumiale, ale naprawdę w to wierzę. Nie mówię, że wszyscy są w stanie tak wyprzedzać, ale przynajmniej więcej zawodników próbuje!" - dodał.