Fani F1 wybrali najlepsze wyprzedzanie sezonu 2017

dla mnie w tej top 10 były najlepsze=trudniejsze : 1) vettel vs bottas w barcelonie 2) rai+ric vs bot na spa . ... Manewr RIC ten co wygrał super , ale poza tym samym co te 2 co wymieniłem - czyli dochamowanie nie na linii wyscigowej z najdłuższej prostej to jednak dochodziło w tych manewrach do zmian linii w ostatniej chwili i walki , a nie jazdy na wprost i "tylko" dopasowanie odpowiedniego hamowania , także mniej wykonał roboty niż w tych 2 innych sytuacjach ...

mi bardziej odpowiadały manewry w GP Chin, nie tylko ten co tutaj na 2 miejscu, ale też wiele innych w zakręcie nr 6, z tego sezonu najbardziej zapadną mi w pamięci

Ja głosowałem właśnie na zwycięski manewr Ricciardo z Baku, może i był na najdłuższej prostej i raczej to był drag race, ale!: zrobił to bolidem z silnikiem Renault, który nie ma tyle mocy co jednostki Mercedesa, musieli zrezygnować z docisku aero, żeby być konkurencyjni (no tu jeszcze pomógł cień za Massą); wykorzystał przepychanki innych i obszedł i bokiem; zrobił to na końcu prostej z jednej z największych prędkości w sezonie od wewnętrznej do zakrętu 90 stopni w taki sposób, że mimo blokowania kół, miał trakcję by nie wylecieć z zakrętu, bo gdyby wyjechał za tor, musiałby oddać trzy pozycje. Leć 340 km/h w "korku" na torze i idealnie wbij się w zakręt! Widowiskowe i wcale nie tak proste jak się wydaje. :-D

Najlepsze wyprzedzenia w tym roku miał bezapelacyjnie Riccardo, szatan z tego "kangura". Największą łajzą okazał się co było pewne, Hamilton - biedaczek jak nie odjedzie tym najszybszym wręcz "z innej planety" bolidem Mercedesem aka Spalamy Olej to się totalnie gubi, zapomniało się Przeciętniakowi aka FIA-milton jest się ściga, jak się walczy, jak się wyprzedza. Największe ośmieszenie Hamiltona aka Płacząca Dziewczynka było w Meksyku gdy Błogosławiony Sebastian Vettel ukończył wyścig bardzo wysoko przesuwając się z końca stawki a Hamilton który ma dużo lepszy bolid niż Ferrari nie potrafił tego dokonać... on nawet męczył się z Alonso aka Wojownik, z Alonso który ma najsłabszy bolid w stawce, najsłabszy bolid McLarena potrafił utrzymywać najmocniejszy bolid Mercedesa za sobą hahahaha to właśnie pokazuje jakim Mistrzem jest Alonso, prawdziwą legendą niczym Boski Senna a Hamilton to przeciętniak w najlepszym bolidzie "który praktycznie sam jeździ" (nawet przeciętniak Palmer by wygrywał wyścigi w tym Mercedesie aka Spalamy Olej).