Ricciardo o występie w bolidzie Red Bull Racing: Zrobiłem co mogłem

Daniel Ricciardo zapewnił, że pokazał pełnię posiadanych umiejętności za sterami bolidu Red Bull Racing podczas drugiego dnia testów F1 dla młodych kierowców na torze Silverstone.

Czerwone Byki powierzyły kierowcy Toro Rosso swoją maszynę, aby sprawdzić jak sobie radzi wozem czołowego teamu. Australijczyk jest bowiem jednym z dwóch głównych kandydatów do zostania nowym zawodnikiem mistrzów świata na sezon 2014. Chociaż Ricciardo modelem RB9 po południu pojechał wolniej niż rano bolidem Toro Rosso, a na dodatek wypadł z trasy, nie obawia się, że zmarnował swoją szansę.

„Myślę, że pojechałem na miarę moich możliwości, zrobiłem co mogłem". - powiedział 24-latek dziennikarzom. „Okoliczności były trochę trudne, ponieważ nie mogłem dopasować sobie auta, trzeba było tylko testować opony. (...) Miałem dobrą zabawę".

Ricciardo przyznał, że ugrzązł w żwirze ze swojej winy: „To był mój błąd. Straciłem tył na wejściu w zakręt, prawdopodobnie po prostu trochę za bardzo przycisnąłem.

„Myślałem, że wyjadę ze żwiru, ale nie udało się. Mechanicy mieli przynajmniej jakieś zajęcie. Widziałem, jak są znudzeni w garażu, więc pomyślałem, aby dać im coś do roboty - wyczyścić bolid!" - żartował.

„To był mały błąd".

Pytany o różnice między jeżdżącym w środku stawki samochodem Toro Rosso, a seryjnie wygrywającym wyścigi bolidem Red Bull Racing, Ricciardo odparł: „Dla mediów nie byłyby zbytnio transparentne!

„Pewne różnice są - chyba raczej nie mogę przejść do konkretów - ale dobrze było móc porównać dwie różne bestie".

Chociaż Red Bull wyraża coraz większe zainteresowanie Ricciardo, zawodnik z Antypodów zapewnia, że nie czuje żadnej presji.

„Jest tylko dobra zabawa! Jest ekscytująco. Co będzie, to będzie. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Jutro będę obserwował czasy okrążeń Seba (Vettela); oby mnie tylko nie zawstydził!"

Koordynator inżynierów wyścigowych Red Bulla - Andy Damerum był pod wrażeniem postawy Ricciardo.

„Daniel miał tylko 45 minut na przygotowanie się do jazdy naszym bolidem, które jest zupełnie inną konstrukcją od Toro Rosso, mimo to od razu złapał tempo". - mówił. „Jak zwykle pracował wzorowo i przekazał nam wiele informacji".