Ricciardo gubił moc na prostych

Daniel Ricciardo żalił się, że jego bolid gubił moc na prostych podczas kwalifikacji Formuły 1 do GP Japonii.

Kierowca Red Bulla, który wygrał poprzednie GP Malezji, zajął dziś 6. miejsce, okazując się najwolniejszy z reprezentantów trzech czołowych zespołów. Aczkolwiek zyska jedną pozycję wobec kary cofnięcia na starcie o 3 lokaty dla czwartego Sebastiana Vettela. Problemy z silnikiem Renault w samochodzie Ricciardo miały kosztować Australijczyka co najmniej 0,1 sekundy na okrążeniu. Nie borykał się z nimi partner z teamu Max Verstappen, który pojechał szybciej o 0,062 sekundy.

„Traciłem prędkość na prostych". - mówił Daniel. „Nie pierwszy raz. Widzieliśmy oznaki tego już w zeszłym tygodniu. Teraz są większe".

„To trochę frustrujące, ponieważ porównanie z drugim kierowcą ekipy pokazuje, że radzę sobie całkiem dobrze na zakrętach, tylko po prostu gubię szybkość na prostych".

„Wszyscy chcemy, abyśmy mieli identyczny sprzęt, lecz czasami decyduje szczęście".

„(...) Nienawidzę wymówek, ale niestety taka była dziś sytuacja". Ricciardo nie spodziewa się równie dużych kłopotów w wyścigu, podczas którego jednostka napędowa pracuje mniej intensywnie.

Red Bull zwolnił na wolnych zakrętach

Verstappen miał problem z synchronizacją biegów, ale rozwiązano go na ostatni przejazd 19-letniego Holendra.

Mimo tego Max również nieco niespodziewanie ustąpił obu kierowcom Ferrari.

Tłumaczył, że bolid Czerwonych Byków nieoczekiwanie dołował w wolnych łukach, będących zwykle jego mocną stroną.„Dzisiaj jakoś nie udawało nam się na wolnych wirażach, na których normalnie jesteśmy bardzo dobrzy". - wyjaśniał.

„Może przez temperatury, ale jeszcze musimy to przeanalizować. Koniec końców nie mamy aż tak dużej straty".

Optymizm przed wyścigiem

Choć Red Bull zawiódł w kwalifikacjach, jest pewny siebie przed zawodami. Ricciardo liczy nawet na rywalizację z Mercedesami.

„Oczywiście wciąż patrzę na wyścig z optymizmem". - powiedział.

„Nie sądzę, by (Mercedes) jutro dominował. Nawet jeśli i tak zdobędzie dublet, nie powinien odjechać reszcie".

„Postaramy się nałożyć na nich trochę presji, zrobimy co się da. Ferrari było szybkie dzisiaj, więc zapowiada się dobra walka wszystkich trzech teamów".

„(...) A jeśli zrobiłoby się mokro, myślę, że będziemy mieć naprawdę mocny wóz".

Szef ekipy Christian Horner dodał: „Wiemy, że inni nie mają przez cały wyścig trybu, którego używają w kwalifikacjach. Więc miejmy nadzieję będziemy mogli stać się bardziej konkurencyjni w zawodach".