Ricciardo: Red Bull zmniejszy stratę do Mercedesa

podgonią ale nie przegonią, oni mają się z czego poprawić wiec przy tak dużym budżecie nie ma problemu by się polepszyć o sekundę, ale mercedes i tak ucieknie jeszcze o 0,5 wiec suma sumarum podgonią 0,5s, ale ciagle bedą z tyłu, mysle że bezpiecznie 2gie miejsce będą mieli jak w tym roku, a mclaren i honda o 3cie miejsce powalczą

w tym jest. Mercedes jako pierwszy zbliżył się do kresu możliwości jakie daje obecny regulamin. W nie skończoność przy danych ograniczeniach poprawiać się nie da. A i postępy coraz mniejsze. RBR, Mc laten i Ferrari to bardzo bogate zespoły. Myślę, że przynajmniej dwa pierwsze zbliżą się do mercedesa. I Prawdopodobnie przegonią williamsa, który jednak jest ekpią dużo biedniejszą. A w F1 ścigają się przede wszystkim pieniądze.

Zakładanie, że Mercedes, cyt.: "zbliżył się do kresu możliwości jakie daje obecny regulamin" jest jak teza, nieprawdziwa zresztą, na której próbuje się coś domniemywać. Brzmi to bardziej życzeniowo niż ma oparcie w jakichś pewnikach, faktach. To 1 sezon z zupełnie nowymi jednostkami, więc pole rozwoju jest olbrzymie. Rozwój można zahamować, zabraniając go, w przeciwnym razie jest to proces cały czas postępujący wraz z wiedzą i nowymi technologiami. Aero też nie stoi w miejscu. Williams już próbował kierować powietrze z chłodnic na dyfuzor, ale się osłony sekcji bocznych rozpadały na jednym z treningów przed GP. Być może konkurencja zbliży się, może nie. Nikt teraz tego nie wie. Mercedes wydał na wdrożenie silnika wieeeele set milionów $. Wydadzą drugie tyle na rozwój. Łatwo się nie poddadzą. Na dodatek pakiet aero mają z górnej półki. Niczym nie ustępuje RBR. Ci z kolei wrócili sondażowo do uginania, naginając przepisy jak parę sezonów wstecz, ale tym razem się nie udało i dostali bana. Będzie wojna, ale nadziei na dogonienie Mercedesa bym raczej nie miał, przynajmniej na razie.

Dla dobra rywalizacji miejmy nadzieje, że tak się stanie. Powodzenia. :-))

możliwości rozwojowych silników w f1 z możliwościami rozwoju pozostałej części pojazdu. Rozwój silnika f1 jest naprawdę mocno ograniczony regulaminem i to bardzo dokładnie. Silnik mercedesa zbliżył się do maksimum co da się zrobić przy tym regulaminie. Nie twierdzę, że mercedes nic nie może ulepszyć. Ale nie będą to już tak spektakularne przyrosty mocy, wytrzymałości oszczędności paliwa itd. Ferrari i renault mają w tym zakresie więcej do zrobienia. I jeśli tylko możliwość zmian silnika w 48 % im pozwoli. Mają szansę na bardziej spektakularny przyrost osiągów i zbliżenie się do mercedesa. Choć nikt nie wie czy tak się stanie. Na rozwój całego pojazdu np aerodynamiki. RBR ferrari mogą wydać nie mniej niż mercedes. Aerodynamika to bardzo mocny punkt redbulla. I jeśli uda im się poprawić silnik mogą zbliżyć się do mercedesa. Tym bardziej, że w kwestii całego pojazdu poza silnikiem regulamin nie blokuje np rozwoju bolidu w 48 %. Jak będzie przekonamy się za kilka miesięcy. I lepiej jak wyżej napisano. Dla naszego dobra, aby rbr mc laren może williams czy ferrari zbliżyły się do mercedesa.

A uważasz, że poprzednie wolnossące to były rozwojowe ? Były zamrożone do zera absolutnego. Rozwój aero trwa cały czas, tu nie ma zamrożenia. Jedno i drugie są arcyważne. Przykład: McL i Williams. Silnik Mercedesa nie zbliżył się do maximum, weź se nie dodawaj otuchy, ale to Renault i SF są w czarnej dupie, w porównaniu z nimi. Czarna dziura w osiągach. Nawet nie wiem, co musieliby poczynić, żeby nawiązać kontakt ? Mercedes całą ekipę wysłał na miesięczny urlop, bo się wyrobili z tegorocznym samochodem. Czujesz ??? Proponuję przyziemić, a nie marzyć ...

nie marzę. Mi to bez różnicy. jednak wolał bym, aby stawka była bardziej wyrównana. Ze względu na atrakcyjność widowiska. Piszesz mercedes wysłał pracowników na urlop. Wniosek radykalnych zmian nie będzie. BO tak jak w piłce nożnej mówią, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Tak w sportach motorowych nikt nie chce montować radykalnych zmian w doskonałej konstrukcji, która wygrywa. Bo można coś zepsuć. Silnika przy ograniczeniach regulaminowych i to tak restrykcyjnych w wielu polach nie można rozwijać w nieskończoność. Co zresztą mi przyznałeś pisząc o silnikach wolnossących ograniczonych przez regulamin. Podałeś tu znakomity przykład na moja korzyść, brawo. Pod koniec ery v8 wszyscy osiągnęli ten sam poziom. Bo dalej rozwijać się nie dało. Gdyby nie było ograniczeń regulaminu, mercedes nie zbliżał by się do kresu możliwości. Choć podkreślam jeszcze raz jakieś rozwojowe możliwości mercedes jeszcze ma. Ale postęp już nie będzie tak duży. A tak jest regulamin, który to ogranicza a ty nie wiem co chcesz udowodnić pisząc raz tak raz tak. Podsumowując nie dodaję se otuchy a myślę, że pozostali zbliżą się do mercedesa. Bo zawsze tak było, że rewolucyjne i dominujące w stawce bolidy były doganiane przez resztę. Poza tym rbr zawsze był mocny aerodynamicznie. I na torach wymagających aerodynamiki zbliżał się do mercedesa pomimo słabszego o kilkadziesiąt KM silnika. Teraz, gdy renault poprawi silnik, mniejszą mimo wszystko ilość KM RBR może nadrabiać aerodynamiką. Co do ferrair raczej nie zaskoczy, choć też powinni się poprawić. Ale wierzę też w mc larena. Bo choć kilka teamów na zbliżonym poziomie to lepsze widowisko.

Możecie sobie marzyć o jakiejkolwiek rywalizacji w przyszłym sezonie. 900 KM zrobi swoje ;-) Poza tym nowy bolid Merca będzie dość mocno zmieniony. Petr Hlawiczka ‏@hlawiczka: #F1 Lowe: "#Mercedes won't carry over much directly but will redesign a large amount of the car." #W06 will be better much better car. Petr Hlawiczka ‏@hlawiczka: #F1 Lowe: "We could carry over things like the transmission but that'd just be a performance left on the table so we'll improve the design."

ktoś w ogle pokaże taka moc. Bo na razie to tylko spekulacje przecieki i domysły.

@Ja o niczym 2015-01-11 09:33: Nic Ci nie przyznałem. V8, a wcześniej V10 były od dawna z a m r o ż o n e. Coś zrozumiałeś na opak. Gdyby nie były zamrożone, to byłyby wiele mocniejsze i sprawniejsze. Cyt.: "wyrównywać stawkę" takimi regulacjami typu; limity wydatków i zamrożenia rozwoju, to se można wprowadzać w niższych seriach, bo dzięki temu wyłaniane są talenty do królowej serii wyścigowych. W F1 dzięki takim pseudo działaniom wchodzą Catherhamy i Marrusie, ect. wcześniej /oprócz Minardi -szacunek/, które mają za zadanie chyba prać kasę, bo uwsteczniają F1. F1 nie jest dla biednych, bo inaczej nie będzie F1. Jak zachęcić do rywalizacji największych to zadanie dla FIA i ... następcy Berniego, bo na razie robią pod siebie ze szkodą dla niej. F1 bez zespołów z dużą kasą nigdy nie będzie prawdziwą F1.