Renault znalazło czynnik powodujący przegrzewanie alternatora

Firma Renault ujawniła pierwsze owoce pracy nad rozwikłaniem problemu awarii ich alternatorów do Formuły 1, które już dwukrotnie w tym roku uniemożliwiły Sebastianowi Vettelowi z Red Bull Racing osiągnąć metę wyścigu.

Po przeprowadzeniu analizy okazało się, że alternator ulega przegrzaniu, gdy silnik pracuje na niskich obrotach, podczas pokonywania wolnych zakrętów. Zarówno uliczny tor w Walencji, jak i obiekt Monza, gdzie Vettel odpadał z zawodów przez awarię tego podzespołu, mają właśnie wolne łuki. Przejeżdżanymi przy niewielkich prędkościach zakrętami charakteryzuje się też trasa Monte Carlo, na której według serwisu Autosport problemy z alternatorem Renault dały o sobie znać po raz pierwszy. Uliczna pętla Singapuru, gdzie rozegrany zostanie najbliższy wyścig, również posiada ciasne łuki, dlatego Renault dokłada wszelkich starań, by wyeliminować wadę alternatora koniecznie przed tym Grand Prix. Póki co wciąż jednak dokładnie nie wiadomo, jak to zrobić.