Renault bierze na celownik czwarte miejsce

Fernando Alonso potwierdził, że po bardzo udanym Grand Prix Belgii Renault we Włoszech będzie chciało w dalszym ciągu zmniejszyć straty do obecnie czwartej w klasyfikacji konstruktorów Toyoty.

Alonso w Belgii był czwarty, a najlepszy z kierowców Toyoty - Timo Glock - dopiero ósmy. Dwukrotny mistrz świata jest pod wrażeniem szybkości swojego Renault R28 i zapowiada, że podczas najbliższych wyścigów możne sprawić niespodziankę. „Naszym celem jest oczywiście czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów - zrobię wszystko, aby nam się to udało”, powiedział Alonso.

„Walka jest bardzo wyrównana, zresztą od samego początku sezonu. W końcówce każdy punkt będzie na wagę złota. Na pięć wyścigów przed końcem sezonu tracimy do Toyoty pięć punktów - myślę więc, że czwarte miejsce jest osiągalnym celem.”

Chociaż prędkość na prostych była w tym sezonie piętą achillesową Renault, co może okazać się szczególnie kosztowne na Monzy, dyrektor techniczny Bob Bell twierdzi, że wynik na Spa umocnił zespół w przekonaniu, że stać go na pokonanie Toyoty.

„Jesteśmy jednak świadomi jak ciężko o punkty w tej części sezonu”, powiedział. „McLaren i Ferrari są zdecydowanie przed nami, więc jeśli będą mieć dobry dzień, do podziału nie zostanie zbyt wiele punktów. Ciężko będzie więc odrobić nawet te pięć punktów, ale jestem przekonany, że odrobimy straty i to my będziemy się cieszyć z tego czwartego miejsca.” Bell podkreślił, że Nelson Piquet Jr musi zacząć się lepiej spisywać, aby pomóc Renault w walce z bardzo mocną opozycją.

„Piquet musi zostawić ostatni wyścig za sobą. Monza to tor, który zna i na którym testował kilka tygodni temu, więc powinien być przygotowany. Mamy nadzieję, że będzie zdobywał punkty, ponieważ przy takiej konkurencji punkty muszą zdobywać obaj kierowcy.”

Bell zdradził również, że dopiero po Grand Prix Singapuru jego zespół przerzuci wszystkie zasoby do prac nad przyszłorocznym Renault R29.

„Aktualnie prace nad bolidem na sezon 2009 są już bardzo zaawansowane, ale w dalszym ciągu pracujemy nad częściami przygotowywanymi z myślą o Grand Prix Singapuru”, tłumaczył Bell.

„Po tym wyścigu okaże się, czy dalszy rozwój tegorocznego bolidu ma sens, ale jesteśmy również świadomi, że od tego momentu powinniśmy się już w pełni skoncentrować na R29.”