Red Bullowi już nie zależy na niezawodności silnika Renault w sezonie 2015, chce poprawy osiągów

Red Bull wezwał Renault, aby skupiło się na zwiększaniu mocy swojego silnika V6 turbo w Formule 1 zamiast poprawianiu niezawodności, skoro sezon 2015 i tak jest dla nich już "spisany na straty".

We wczorajszym GP Hiszpanii pierwszy raz tego roku metę osiągnęły wszystkie cztery bolidy napędzane motorem Renault, jednak szef Red Bulla - Christian Horner po wyścigu "desperacko" prosił francuski koncern o pracę nad konkurencyjnością silnika widząc, jak obaj kierowcy jego teamu Daniel Ricciardo oraz Daniił Kwiat, podobnie jak obaj zawodnicy siostrzanej ekipy Toro rosso - Carlos Sainz Junior oraz Max Verstappen, ukończyli rywalizację zdublowani. Czerwonym Bykom przestało zależeć na wytrzymałości jednostki napędowej w trwającym sezonie, ponieważ Ricciardo już nie może uniknąć dużej liczby kar za sięganie po silniki spoza dozwolonej puli, skoro w piątych zawodach jeździł na czwartym motorze.

„To pozytywne, że żaden z czterech silników Renault podczas tego wyścigu nie wypuścił białego dymu". - zaczął Horner. „(Ale) Desperacko potrzebujemy, by Renault nie za długo skierowało uwagę na osiągi. Szykują się pewne usprawnienia, jednak praca nad tym wszystkim cały czas trwa.

Christian HornerSilnik V6 turbo Renault

„Renault oczywiście jest czułe na niezawodność, więc sądzę, że dopiero w drugiej połowie roku zobaczymy jakąś istotną poprawę konkurencyjności.

„(Ale) Mieliśmy już tak dużo awarii, że ten sezon jest właściwie spisany na straty i trzeba próbować poprawiać moc silnika, nawet jeżeli zużyjemy przez to jego 20 egzemplarzy.

„Byłoby lepiej uczyć się i robić postępy na przyszły rok, zamiast grać ostrożnie". - stwierdził.

„Łatwiej sprawić, by szybki bolid czy mocny silnik stał się niezawodny niż odwrotnie.

„Naszą filozofią zawsze było dążenie do jak najlepszych osiągów". - dodał.