Red Bull wytyka Renault naciskanie na hybrydowe V6 turbo w F1

Renault zrobiło "poważny błąd" namawiając na wprowadzenie obecnych silników w Formule 1, stwierdził szef Red Bulla - Christian Horner.

Francuski koncern przygotował Czerwonym Bykom niekonkurencyjną i awaryjną hybrydową jednostkę napędową V6 turbo, przez którą producent popularnego napoju energetyzującego nie tylko stracił długo utrzymywane mistrzowskie tytuły, ale tego roku nawet już zaczął wypadać z czołówki F1. Horner nie może wybaczyć Renault, że było jednym z najmocniej naciskających na aktualną formułę silnikową.

„Renault upierało się przy V6 turbo i groziło, że może opuścić Formułę 1, jeżeli ten motor nie wejdzie". - mówił Brytyjczyk w wywiadzie dla francuskiego magazynu Auto Hebdo. „Wygrywamy i przegrywamy razem, ale Renault popełniło poważny błąd w ocenie tego, co powinno zostać zrobione. Ciężko zaakceptować, że zlekceważyli tę formułę silnikową, choć byli w pierwszym rzędzie forsujących ją".

Red Bull niecierpliwy

Horner przyznał się do niecierpliwości w oczekiwaniu na następne poprawki do silnika Renault, które zostały niedawno przetestowane w fabryce i spekuluje się, że mogą przynieść przełom. „Jak każdy konkurencyjny zespół chcemy lepszych osiągów na wczoraj, a zmian w jednostce napędowej dokonuje się niestety dużo dłużej niż w samym bolidzie". - tłumaczył oficjalnej stronie internetowej F1.

„Cierpliwość nie jest naszą mocną stroną. Chcemy poprawy konkurencyjności jak najszybciej to możliwe..."Poproszony o wskazanie kiedy konkretnie, boss Red Bulla odparł: „Patrząc na jakim etapie znajdują się obecnie szykowane usprawnienia, prawdopodobnie będzie trzeba czekać na nie 2-3 miesiące.

„Musimy użyć ich jeszcze w tym sezonie. Pomoże nam to na przyszły rok". - dodał.