Red Bull rozpoczął testy pasywnego DRS

Drugiego dnia organizowanej na torze Catalunya ostatniej tury zimowych testów Formuły 1 przed sezonem 2013 bolid zespołu Red Bull Racing po raz pierwszy jeździ z systemem nazywanym "pasywnym DRS". Urządzenie sprawdza dzisiaj mistrz świata Sebastian Vettel.

Ubiegłego roku Czerwone Byki opracowały własną wersję wymyślonego przez Mercedesa "podwójnego DRS", ale od nadchodzącego sezonu dozwolona będzie tylko pasywna wersja tego rozwiązania, z jaką nie ścigał się jeszcze nikt. "Pasywny DRS" tak jak pierwotna odmiana wynalazku pomaga "wygaszać" tylne skrzydło na prostych, co przyśpiesza bolid, jednak nie włącza się wtedy, gdy kierowca aktywuje DRS, a samoistnie - po osiągnięciu ustalonej prędkości.

System bardzo trudno zgrać, o czym przekonał się Lotus, bezskutecznie próbujący to zrobić od miesięcy. Bądź co bądź urządzenie może dawać duże korzyści, dlatego teamy nie dają za wygraną i pracują nad nim. Red Bull jest czwartą stajnią, jaka wypróbowała "pasywny DRS" na torze. Wcześniej poza Lotusem zrobiły to ekipy Sauber oraz Mercedes. Dyrektor techniczny Red Bulla - Adrian Newey wyraził zainteresowanie "podwójnym DRS" już przy okazji prezentacji tegorocznego bolidu swojego zespołu (link).

Dyrektor techniczny Lotusa - James Allison wyznał ostatnio, że jego stajnia jest coraz bliżej zestrojenia wynalazku, aczkolwiek najpewniej nie użyje go już w pierwszym wyścigu sezonu 2013.

„Staraliśmy się zmusić to urządzenie do funkcjonowania już w ubiegłym roku, lecz sprawa jest mocno skomplikowana". - tłumaczył Allison. „Jeżeli byś je zgrał, oferuje kuszące korzyści - takie, które raczej wolałbyś mieć. Jednak to trudny system.

„Pracowaliśmy nad nim podczas poprzednich testów, będziemy to kontynuować w trakcie ostatnich. Ale nie sądzę, że po zimowych jazdach wynalazek będzie gotowy w stu procentach. Jednak będziemy bliżej dopracowania go i ufam, że na pewnym etapie sezonu użyjemy tego systemu". - dodał.