Red Bull rozpływa się nad występem Vettela w GP Abu Zabi

prawda jest taka, ze gdyby niepewne okolicznosci( odpadniecie tylu zawodnikow, dluzsze przelozenia biegow i wymiana silnika, chodz nie jestem pewny do konca, dwukrotny wyjazd safty cara, przy drugim odstawal od buttona znaczaco daleko) wiecej szczescia niz rozumu, ale to F1, wszystko moze zdazyc sie.

Alonso wygra dwa ostatnie GP i po sprawie :-)

Mam nadzieję, że Alonso popełni jakiś głupi błąd na nieznanym torze w USA i zakończy wyścig w trakcie, a Vettel wygra ten wyscig i będzie 3 raz z rzedu MŚ. Milo bedzie patrzec na lzy szczescia Vettela i lzy rozpaczy niestabilnego emocjonalnie Alonso

tor w austin jest podobny charakterystyką do toru z indii czy japonii, wiec ferari dużo do powiedzenia nie bedzie miało

meamea skąd wiesz, oglądałeś już wyścig na tym torze?

Gdyby, gdyby, gdyby... Prawda jest taka, że Seb pojechał wczoraj fenomenalnie i wskoczył na podium zasłużenie. Alonso już się cieszył, że wyrobi sobie przewagę, a tu dramat - Niemiec ukończył tuż za nim. Mam nadzieję, że Vettel wytrzyma presję Alonso i zgarnie tytuł, sprawiając radość mnie i innym miłośnikom F1. No i fajnie byłoby znowu żywić się nienawiścią i poić łzami zrozpaczonych polaczków-znawców.

Tutaj sie zgodze z Hornerem,pojechal wczoaj vettel niesamowicie,a alonso jak zwykle jego talent mu nie pomoglo.hahaha

pojechał niesamowicie? a niby gdzie? i kiedy? wyprzedzać zawalidrogi w bolidach-żółwiach to zaden wyczyn. gdyby safety-car dwa razy nie wyjechał to Guzika by nie łyknął. i nie byłby na podium. a skoro był taki pewny przed startem, że na pudło wskoczy to mi to już śmierdzi. śmierdzi ustawką. dobranoc.

Fajnie się czyta niektóre komentarze artykułów psycho fanów Teflonsa. Powtarzam: Gdyby Teflonso był na miejscu Vettela (start z boksów i finisz P3) to jego fanatycy piali by z zachwytu nad jego cudownym talentem i darem od Boga. Natomiast o Vettelu mówią że miał zwykłe szczęście i że Webber specjalnie jechał tak agresywnie żeby wymusić wyjazd SC (No i że to była ustawka - to chyba ci sami co święcie wierzą że Tupolewa Ruskie nam zestrzelili).HIPOKRYZJA z was wychodzi "szpecjalisty".

rogerus - przede wszystkim nie wiem, czy zauważyłeś, ale gdyby nie dwa SC Vettel pojechałby zupełnie inną strategią. Jasne, że nie byłby tak wysoko, nie ma co ukrywać, ale potrafił wykorzystać wszystkie sprzyjające mu okazje. Poza tym szczęście sprzyjało również Alonso - gdyby faktycznie potrafiłby wykorzystać ten fakt, zmniejszyłby swoją przewagę do trzech punktów. Noale...

Champ - jest dokładnie tak, jak piszesz. Mimo przeczytać tutaj trzeźwe przemyślenia będące odskocznią od wypocin frustratów.

Vettel ma bolid piekielnie szybki. Robi po 20 sekund przewagi nad drugim zawodnikiem wygrywając wyścig. Skoro robi aż taką przewagę, to jasna sprawa, że zawodnicy od 24-do powiedzmy 6 pozycji to żaden problem do łykania. Gdyby jechał w bolidem Alonso, skończyłby koło 8 miejsca. Ponadto pomogły mu niesamowicie safety cary, dzięki którym nie musiał odrabiać strat tylko od razu był za ściganym zawodnikiem. Reasumując, wynik, na papierze, budzi podziw, w rzeczywistości sprzyjały mu okoliczności. W moim odczuciu niczego nie udowodnił. A Panu, który się zachwycał, że nie oglądaliśmy czegoś podobnego od 20-30 lat polecam popatrzeć na pewne GP Kanady, gdzie niejaki Button wygrał, a jechał w pewnej chwili na ostatnim miejscu... Nie będę wspominał, kto popełnił błąd na ostatnim okrążeniu i stracił zwycięstwo...

Dzięki kolego,w końcu jeden rozsądny na tym portalu!!!!!

nie jestem fanem Alonsa, ani Vettela. z tą "ustawką" może i walnąłem na ślepo, ale i tak uważam, że startując z alei serwisowej Vettel nie dojechałby na pudle. wystarczy zerknąć ile sekund straty miał w momencie pierwszego i drugiego wyjazdu SC i wszystko jasne. Buttona by nie dogonił. ni hu hu. a jak wygląda narzekanie Helmuta na występ Webbera w GP? mi to zalatuje zwykłą ściemą. że niby źli są na Marka, a tak naprawdę są bardzo zadowoleni. bo przez drugi SC stało się to co się stało - Paluch łyknął Guzika i po sprawie. i obawiam się, że majstra będzie miał Vettel... @champ - gdyby sytuacja była odwrotna (Alonso z alei dojeżdża trzeci, a Vettel przez to nie odrabia straty punktowej w generalce do Alonso to miałbym takie same zdanie - że Alonso miał dużego farta. nic to nie zmienia. a czy Ruskie zestrzeliły Tutka, czy nie to szczerze mam to w głebokim poważaniu. mogliby już skończyć raz na zawsze z tą szopką smoleńską i byłby spokój. tak samo z tą dzieciobójczynią ze Sosnowca. @Ash - tak, pojechałby Vettel z inną strategią i na pudło nie miałby co liczyć. @slav - kogo nazywasz frustratem gimbusie? @Do SAPIENS - jaką Ty masz wielką wenę, nawet nicka sobie nie potrafisz wymyśleć. pogratulować. uważasz, że SAPIENS jest jedyny rozsądny na tym portalu? zalogowałeś się tylko po to, by oświecić Nas swą przemyślaną konkluzją? zarejestruj się pod konkretnym nickiem, posiedź dłużej i dopiero coś smaruj. no chyba, że się boisz...