Red Bull rozpływa się nad występem Vettela w GP Abu Zabi

Zespół Red Bull Racing jest wstrząśnięty jazdą swojego lidera Sebastiana Vettela we wczorajszym GP Abu Zabi.

Panujący mistrz świata mimo startu z alei serwisowej oraz dwukrotnego uszkodzenia przedniego skrzydła finiszował trzeci, dzięki czemu jego przewaga nad Fernando Alonso w klasyfikacji generalnej zmalała tylko o trzy punkty i dwie rundy przed końcem sezonu wynosi 10 oczek. Christian Horner szefujący stajni Czerwonych Byków takiego obrotu spraw się nie spodziewał.

„To był jeden z najlepszych występów w jego karierze". - ocenił Brytyjczyk. „Naprawdę się zaangażował. Wskoczyć na podium po starcie z pasa serwisowego, to fenomenalne.

Christian Horner

„Wczoraj gdy opuszczaliśmy tor już wiedząc, z jakiej pozycji rozpoczniemy zawody, naprawdę myślałem, że jeśli uda się wejść do pierwszej dziesiątki, to może zdobędziemy najwyżej 8-9 miejsce, ponieważ niełatwo tutaj wyprzedzać. Ale przed wyścigiem poszedłem zobaczyć Seba, a on mi powiedział 'Zobaczymy się na podium'. Był absolutnie przekonany, że może zgarnąć świetny wynik". Trudności Vettela z jazdą w środku stawki podczas niektórych poprzednich tegorocznych Grand Prix wywołały głosy, że 25-latek nie potrafi znaleźć się pośród zaciętej rywalizacji koło w koło. Horner wierzy, iż serią wczorajszych pojedynków mistrz świata wreszcie zamknął usta krytykom. „Myślę, że jakiekolwiek wątpliwości dotyczące jego zdolności do walki zostały rozwiane". - powiedział pryncypał Red Bull Racing. Konsultant austriackiego teamu Helmut Marko dodał: „Rewelacja, niewiarygodne. Nie pamiętam, by zdarzyło się coś takiego przez ostatnie 20-30 lat".

Jednak wielu rywali Vettela nie omieszkało wytknąć mu, że skorzystał mocno na dwóch wyjazdach samochodu bezpieczeństwa, bez których zdaniem wielu nie miałby szans zdobyć podium. Sam Niemiec bądź co bądź puszcza to między uszami i już myśli o przyszłotygodniowym GP USA, w którym będzie mógł zapewnić sobie tegoroczny tytuł.

„Gdyby pojawiła się na to szansa, dlaczego nie zrobić set i mecz?" - pytał retorycznie.