Red Bull nie świętował hucznie mistrzostwa Vettela

Zeszłoroczny tytuł Sebastiana Vettela uczczono w Red Bullu z wielkim rozmachem, wczoraj drugie z rzędu mistrzostwo Niemca świętowano krótko i spokojnie. Dlaczego? Na balowanie nie było po prostu czasu.W sezonie 2010 Sebastian sięgnął po tytuł co prawda dosyć niespodziewanie, zaś tym razem po prostu dopełnił formalności, ale nie to było przyczyną mniejszej skorości do zabawy. Za kilka dni następne Grand Prix, dlatego Vettel już jest w Tokio.

„Nie przejmujcie się. Teraz zgarniemy mistrzostwo konstruktorów i wtedy będziemy mieli odpowiednią hulankę". - zapewnił doradca Czerwonych byków - Helmut Marko. Red Bull rzeczywiście ma spore szanse na zapewnienie sobie tegorocznego tytułu konstruktorskiego już podczas najbliższego GP Korei Południowej. Wystarczy, że straci nie więcej niż punkt z obecnej przewagi nad McLarenem.