Red Bull ma skrócić nos bolidu na GP Hiszpanii

Red Bull wprowadzi wyczekiwany super krótki nos do swojego bolidu Formuły 1 na GP Hiszpanii za niespełna miesiąc, zapowiedział konsultant zespołu Helmut Marko.

Samochód Czerwonych Byków i tak posiada jeden z mniej wystających dziobów, ale austriacki team pracuje nad możliwie najkrótszym, a la nos Williamsa. Red Bull miał problemy z zaliczeniem nim testów zderzeniowych, jednak teraz Marko poinformował niemiecki magazyn Auto Motor und Sport, że nowy nos do samochodu Daniela Ricciardo i Daniiła Kwiata powinien być gotowy na start europejskiej części sezonu na torze Barcelona-Catalunya, gdzie wszystkie ekipy przywiozą pakiety poprawek. „Nasz wielki zestaw ulepszeń pojawi się w Barcelonie". - ogłosił Marko. „Jako że nie mogliśmy dotąd homologować krótkiego nosa, używaliśmy tymczasowego z przedsezonowych testów". - dodał.

Według Auto Motor und Sport, wraz z nowym dziobem Red Bull wymieni także m. in. przednie skrzydło, czy aerodynamikę tyłu modelu RB11. Plus 40KM?!

Magazyn ponadto spekuluje aż o 40 dodatkowych koniach mechanicznych do napędzającego bolid Red Bulla niekonkurencyjnego silnika Renault, które francuski koncern podobno już wypracował w fabryce, lecz ma kłopoty z przełożeniem na tor.

„Pojawiają się i znikają, nikt nie wie dlaczego". - powiedział Marko.Po trzech wyścigach sezonu Red Bull zajmuje tylko 5. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów, z 13 punktami na koncie.