Red Bull chce naprawić KERS przed GP Turcji

Zespół Red Bull Racing wykorzysta 3-tygodniową przerwę w startach na poprawę swojego systemu KERS, który do tej pory powodował wiele problemów.

Sebastian Vettel startował do wszystkich tegorocznych wyścigów z pole position, w Australii i Malezji wygrał wyścigi, a w Chinach był drugi. Jednakże w jego bolidzie, podobnie jak w samochodzie Marka Webbera, często dochodziło do awarii KERS. Konsultant Red Bulla - Helmut Marko wyznał w rozmowie z niemieckim Focusem, że to przez problemy z KERS Vettel stracił pierwszą pozycję na starcie do wczorajszego wyścigu.

"Na starcie jego KERS pracował tylko częściowo" - powiedział Austriak, który dodał, że nie ma pewności, iż problemy zostaną rozwiązane przed wyścigiem w Turcji. Bardziej optymistyczny jest Christian Horner: "Musimy to poprawić i mamy trzy tygodnie, aby upewnić się, że będziemy mogli użyć KERS zawsze, kiedy będzie taka potrzeba" - powiedział w rozmowie z BBC.

Red Bull miał jeszcze inny problem, otóż Vettel nie miał w trakcie wyścigu łączności radiowej z zespołem. Niemiecki kierowca przed samym startem musiał poprawić słomkę do picia w kasku. "Być może trochę wody dostało się do mikrofonu, stąd te problemy" - spekulował Horner.