Red Bull: Jesteśmy zaraz za Hamiltonem, tuż przed Ferrari

Szef Red Bulla ds. motorsportu - Helmut Marko ujawnił dziennikarzom, jak według Czerwonych Byków wygląda układ stawki po piątkowych treningach w Kanadzie. Tego weekendu mistrzowie świata ponoć przynależą do ścisłej czołówki, ale nie są najszybsze.

„Na długich przejazdach do (Lewisa) Hamiltona traciliśmy po 0.1 sekundy". - powiedział Marko dodając, iż Ferrari jest „tuż za nami". Wczoraj Red Bulle zbytnio nie błyszczały, bądź co bądź spory wpływ na to miała zmiana planu przygotowań do weekendu, spowodowana obawami o opady deszczu. Zarówno Mark Webber, jak i Sebastian Vettel swoje zestawy super miękkiego ogumienia wykorzystali już podczas pierwszej sesji, w szybszej drugiej jeżdżąc na twardszej mieszance, zapewniającej słabsze tempo. Podobnie postąpili reprezentanci Mercedesa, czy Lotusa. „Dlatego na koniec dnia nasze pozycje nie były za bardzo reprezentatywne". - wyjaśniał Webber, piąty rano, dwunasty popołudniu. Mimo że wczoraj znakomite tempo pokazało wiele różnych bolidów, Australijczyk nie obawia się zagrożenia ze strony rywali: „Jest kilka szybkich wozów, ale już nie raz tak było w piątek".

Niemniej jednak szef Red Bull Racing - Christian Horner spodziewa się zaciętej walki w kwalifikacjach. Zdaniem Brytyjczyka czasówka w Kanadzie podobnie jak poprzednie tegoroczne może przynieść sensacyjne rozstrzygnięcia. „Q2 zapowiada się interesująco. Jeden błąd, albo wyjechanie na tor w złym momencie i cię nie ma". - ostrzegł.