Raikkonen zawiedziony brakiem zwycięstwa

Kimi Raikkonen przyznał, że trudno pogodzić mu się z brakiem wygranej we wczorajszym wyścigu Formuły 1 o GP Hiszpanii po tym, jak przez wiele okrążeń miał liderującego Maxa Verstappena na wyciągnięcie ręki.

Kierowca Ferrari spędził finałową część zawodów tuż za plecami nowego reprezentanta Red Bulla, ale ani razu nie zbliżył się wystarczająco, by zaatakować z pomocą DRS. 18-letni rywal wytrzymał presję dwa razy starszego "Icemana" i finiszował 0,616 sekundy przed nim. „Oczywiście cieszę się sukcesem Maxa, ale jestem rozczarowany ze względu na swoją pozycję". - mówił były mistrz świata. „Ale takie są wyścigi".

„(...) Próbowałem i próbowałem. Byłem szybki, lecz gdy tylko podjechałem bliżej, nie mogłem podążać w małej odległości od niego na ostatnich zakrętach toru i traciłem docisk będąc z tyłu".

„(...) Myślę, że brak triumfu to zawsze zawód. Ale kiedy jesteś tak blisko wygranej i wciąż jej nie odnosisz, wtedy ciężej się z tym pogodzić".

Z drugiej strony Raikkonen cieszy się drugim miejscem w Grand Prix, w którym razem z drugim kierowcą Ferrari - Sebastianem Vettelem wypadał poniżej oczekiwań. Jego partner też stanął na podium. „Brak zwycięstwa rozczarowuje, ale po wczorajszych kwalifikacjach i nieudanym starcie dzisiaj biorę to, co jest". - stwierdził. „Przyda się zwłaszcza Ferrari, ponieważ zdobyliśmy sporo punktów oboma bolidami".

Poa tym, Raikkonen został wiceliderem klasyfikacji generalnej kierowców, wyprzedzając Lewisa Hamiltona.

Ścigał się z jego ojcem

Komentując wygraną Verstappena, Raikkonen przypomniał, że na początku kariery w F1 rywalizował jeszcze z jego tatą Josem.„Cieszę się jego sukcesem. Wszyscy wiemy, że to dobry kierowca i jest teraz w dobrym zespole". - powiedział.

„Między najmłodszym i nastarszym zawodnikiem w stawce tak bywa. Ścigałem się z jego ojcem. To brzmi jeszcze bardziej przerażająco. W F1!"

Był odbierany z przedszkola

Tymczasem Verstappena spytano, czym się zajmował, gdy pierwszy triumf w Formule 1 odnosili Raikkonen i Vettel.

Przypominając sobie 2008 rok, kiedy Vettel wygrał GP Włoch, Holender powiedział: „Prawdopodobnie jeździłem na gokartach, tak. Gdzieś się na nich bawiłem".

Gdy zaś usłyszał, że Raikkonen zwyciężył w roku 2003, wyjaśnił: „Miałem wówczas 6 lat, więc nie pamiętam, co robiłem. Nie wiem".Wtedy Vettel wtrącił: „Był odbierany z przedszkola".

„Tak, pewnie tak". - zgodził się Max.