Raikkonen żałuje zepsucia znakomitego okrążenia

Kimi Raikkonen żałuje błędu w kwalifikacjach Formuły 1 do wyścigu o GP Azerbejdżanu, który prawdopodobnie kosztował go pole position.

Z pierwszego pola wystartuje jutro znowu drugi kierowca Ferrari, lider klasyfikacji generalnej sezonu Sebastian Vettel. Raikkonen miał ogromną szansę pokonać zespołowego partnera - na swoim finałowym okrążeniu był szybszy w pierwszym i drugim sektorze ulicznego toru w Baku - jednak złapał uślizg na wyjściu z szesnastego zakrętu i mógł zapomnieć o dobrym wyniku. Rozmawiając z mediami Fin nie szukał usprawiedliwienia. Podczas piątej rundy sezonu zawodnikom dają się we znaki silne podmuchy wiatru, ale "Iceman" zaprzeczył, że to pogoda doprowadziła do jego potknięcia.

„Nie, oczywiście spieprzyłem to". - powiedział. „To był błąd. Kosztował nas kilka dobrych miejsc, więc to nie jest najlepsze zakończenie".

„Poszedłem bokiem. Tyle na ten temat. Byłem naprawdę sfrustrowany tracąc całkiem porządne okrążenie..."

„Nie ma wymówki. Nawet pojechałem ostrożniej na wejściu w łuk, bo oczywiście było trochę trudno w tamtym miejscu cały dzień przy wiejącym wietrze".

„Nie wiem, po prostu poszedłem bokiem, odzyskałem kontrolę, ale wiedziałem, że już po wszystkim, bo przede mną był długi odcinek na pełnym gazie".

Raikkonen nie wykorzystał szansy na pole position już trzeci raz z rzędu. Spytany, jak frustrująca jest ta seria, 38-latek odparł: „W tej chwili jestem zawiedziony tym, co stało się tutaj".

„Byłem zawiedziony już parę razy, ale to inna historia. Co mogę zrobić? Tylko spojrzeć w lustro".

„Wiem, że mam szybkość. Ale to frustrujące, gdy jesteś szybki, a nie uzyskujesz wyniku, na który liczysz".

„Pilnowałem się na ostatnich zakrętach, a popełniłem błąd. To głupie, przez to zaistniała sytuacja boli jeszcze bardziej".

„Niestety to nie pierwszy raz i wątpię, że ostatni. Po prostu to jeden z tych dni".Chociaż miał tempo, aby wygrać, Raikkonen uplasował się najniżej spośród kierowców trzech zdecydowanie najlepszych zespołów - na 6. miejscu. Do tego jako jedyny ze ścisłej czołówki musi wystartować jutro na ultramiękkich oponach.

Pozostali ruszą na supermiękkich, które są mniej przyczepne, ale jednocześnie mają dłuższą żywotność.

Zgodnie z przepisami uczestnicy Q3 rozpoczynają zawody na ogumieniu, na którym przeszli przez Q2.

Raikkonen też przystąpił do drugiej części kwalifikacji na supermiękkiej mieszance, ale nie mógł złożyć na niej okrążenia. Dwukrotnie zblokował koło i wypadł z toru. Po tych przygodach opony nie były już w najlepszym stanie.