Raikkonen żali się na oszczędzanie paliwa

Kimi Raikkonen stwierdził, że kończący sezon Formuły 1 wyścig o GP Abu Zabi nie miał dla niego nic wspólnego ze ściganiem się, ponieważ bez przerwy musiał oszczędzać paliwo.
Kierowca Ferrari wczoraj nie imponował szybkością i całe zawody był naciskany przez Maxa Verstappena, ale nie dał się wyprzedzić reprezentantowi Red Bulla, do tego awansował o jedną pozycję kosztem jego zespołowego kolegi Daniela Ricciardo, który odpadł przez awarię. Tak czy inaczej, Fin opuścił kokpit sfrustrowany.

„Szczerze mówiąc cały wyścig był zasadniczo oszczędzaniem paliwa". - żalił się. „Chodziło o utrzymywanie rywala za sobą i oszczędzanie paliwa, aby na mecie mieć go wystarczająco dużo w baku i spełnić przepisy".

„To nie ma nic wspólnego ze ściganiem się, naprawdę. Niestety taki jest regulamin. Na niektórych torach mamy taką sytuację i nie jest to fajne".

„Mieliśmy porządny bolid, ale tutaj nie chodziło o tempo samochodu".

„Toczyliśmy się na każdym okrążeniu".

Ricciardo o Raikkonenie: Powinien być daleko z przodu w tabeli

Raikkonen wczoraj dodatkowo awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu.

"Iceman" wyprzedził Ricciardo. Ten bądź co bądź nie przejął się tym faktem. Zasugerował, że 38-latek i tak wypadł względem niego blado, biorąc pod uwagę różnicę w osiągach bolidów Scuderii oraz Czerwonych Byków.„Jeśli mam być szczery do bólu, patrząc jaki ma samochód, powinien być daleko z przodu w tabeli". - powiedział Australijczyk.

„Nie sądzę więc, że spadek za niego to wielka sprawa".