'Raikkonen potrzebuje właściwego partnera'

Obecnie ważą się losy obsady drugiego fotela Lotus Renault GP u boku Kimiego Raikkonena. Zespół rozważa pozostawienie w nim Witalija Pietrowa, bądź danie szansy Romainowi Grosjeanowi, ewentualnie Bruno Sennie. Według byłego kierowcy F1 Hansa-Joachima Stucka obecnie pracującego w departamencie sportowym Volkswagena, Raikkonen nie powinien dostać tak słabego partnera - wręcz przeciwnie. Jak przekonuje, Finowi potrzebny ktoś z czołówki, kto dbałby o rozwój bolidu. „Liderowanie stajni powierzyłbym komuś innemu". - powiedział Stuck cytowany przez motorsport-total.com. „Myślę, że Kimi nie jest człowiekiem całkowicie oddanym pracy. Ważne, by u jego boku jeździła odpowiednia osoba. Partner, z którym nie tylko mógłby rywalizować, ale też współdziałać, pchać team naprzód. W Lotus Renault GP trzeba wyciągnąć ten ostatni brakujący element, co oczywiście nie jest łatwe. Jeśli Kimi mógłby współpracować z kimś mocnym typu Vettel, Schumacher czy Rosberg, byłoby mu prościej".

Według Stucka powrót Raikkonena do F1 pomoże temu sportowi tak samo, jak ściągnięcie z emerytury Michaela Schumachera: „Ci faceci się wyróżniają i Formuła Jeden ich potrzebuje. Jeśli rywalizowaliby z przodu, dyscyplina odniosłaby wielką korzyść. Schumacher czy Raikkonen, obaj są wyścigowymi zwierzakami. Dla nich to sens życia". „Kimi odszedł z F1 w zupełnie bezproblemowy sposób, lecz potem zdał sobie sprawę, jak wiele ten sport dla niego znaczy. Jeżdżenie bolidem Lotus Renault GP to dla niego okropna perspektywa, ponieważ poprzednio dysponował dosyć konkurencyjnym wozem. Tak czy inaczej nie mam wątpliwości, że gdy uporządkuje swoje życie, będzie potrafił walczyć z najlepszymi, jak robił to kiedyś". - dodał. Po ogłoszeniu powrotu Raikkonena świat F1 zastanawia się, czy 32-latek sprosta czekającym go wyzwaniom. Podczas dwuletniej nieobecności Fina wiele rzeczy uległo zmianie i wątpliwości dotyczące formy byłego mistrza świata ma nawet Sebastian Vettel, prywatnie jego kolega. „Nie wiem, jak pójdzie Kimiemu". - wyznał reprezentant Red Bull Racing. „Oczywiście wszyscy patrzymy na przykład powrotu Michaela (Schumachera). On opuścił Formułę Jeden będąc na szczycie. Po powrocie stwierdził, że wiele się zmieniło i potrzebne było ponowne dostosowanie się".„Kierowca pokroju Kimiego co prawda ma talent oraz potencjał, by przyzwyczaić się do nowych rzeczy, ale nawet gdy sam porównuję tegoroczne bolidy z tymi sprzed dwóch lat, różnica jest nieprawdopodobna. Zatem sądzę, iż bezpośrednio po powrocie może być trudno prezentować dawne osiągi". - podkreślił Vettel.Stuck widzi całą sprawę zupełnie inaczej. Według niego Raikkonen nie będzie miał problemów z jeżdżeniem na poziomie, który cztery lata temu dał mu mistrzowski tytuł: „Taki zawodowiec może się scigać nawet na trzech kołach, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba. Udowodnił to w rajdach. To prawda, że nic wielkiego tam nie osiągnął, lecz potrafi szybko jeździć. Rywalizował też w NASCAR. Oczywiście musi się dostosować do wielu rzeczy - nowych opon, bolidów, DRS. Bądź co bądź jestem przekonany, iż Raikkonena stać na to".