Raikkonen oficjalnie poza grą o kokpit Red Bulla. Menedżer potwierdził fiasko negocjacji

Menedżer Kimiego Raikkonena potwierdził, że Fin już nie jest kandydatem do kokpitu Red Bull Racing na 2014 rok.

Minionego weekendu niemiecki dziennik Sport Bild poinformował, iż Czerwone Byki podjęły decyzję o zastąpieniu odchodzącego po trwającym sezonie do wyścigów długodystansowych Marka Webbera jego rodakiem Danielem Ricciardo, aktualnie zdobywającym szlify w Toro Rosso. Angaż 24-latka zostanie ogłoszony podobno na dniach. Raikkonen oraz Fernando Alonso, którzy także byli zainteresowani jazdą u boku trzykrotnego mistrza świata Formuły 1 Sebastiana Vettela, mieli zostać odprawieni z kwitkiem. Steve Robertson prowadzący karierę Raikkonena nie ujawnił, czy to Red Bull, czy może jego klient zerwał negocjacje, ale przyznał że "Iceman" już nie rozmawia z austriackim zespołem.

„To prawda". - powiedział Robertson. „Kimi nie będzie jeździł dla Red Bulla w sezonie 2014. Prowadziliśmy pewne negocjacje, lecz nie osiągnęliśmy porozumienia". Według fińskiej prasy Kimi postanowił na przyszły rok wrócić do Ferrari, jednak jego menedżer zapewnił, że jeszcze nie zapadły żadne decyzje. Były czempion królowej sportów motorowych równie dobrze może zostać z Lotusem.

„Jesteśmy przekonani, iż Kimi będzie dalej ścigał się w F1". - mówił Robertson. „Mamy różne opcje i będę kontynuował rozmowy z zespołami. Liczę na ustalenie czegoś już niedługo".