Raikkonen o GP Bahrajnu: Podium powinno być w zasięgu

Kimi Raikkonen wierzy, że w GP Bahrajnu uda mu się po raz kolejny powalczyć z czołówką. „Podium powinno być w zasięgu". - ocenił Fin. „Mieliśmy szansę stanąć na nim we wszystkich trzech rozegranych do tej pory wyścigach".

Najbliższej celu „Iceman" był podczas ostatnich zawodów w Chinach. 10 okrążeń przed końcem jechał na doskonałym drugim miejscu, ale zbyt wczesny drugi pit-stop sprawił, że jego mocno zużyte opony zupełnie straciły przyczepność i linię mety były mistrz świata osiągnął dopiero jako czternasty. Dosyć ciągłego marnowania potencjału tegorocznego bolidu Lotusa ma już dyrektor techniczny zespołu James Allison. Brytyjczyk liczy na to, że w najbliższy weekend jego team osiągnie taki wynik, na jaki naprawdę go stać. „Jestem przekonany, że padające z naszych ust stwierdzenia 'tak blisko, jednocześnie tak daleko', albo 'gdyby tylko', czy też 'będzie dobrze' już powoli nudzą kibiców". - powiedział.
„Musimy jak najszybciej zacząć zdobywać pokaźne ilości punktów. Byliśmy tego bardzo blisko w Chinach (...). Jednak z tamtego Grand Prix wynieśliśmy wiele pozytywów. Oba auta były bardzo dobrze zbalansowane podczas wyścigu, a kierowcy konkurencyjni. Zdecydowanie odstawił nas Mercedes, ale to samo mogą powiedzieć wszyscy". Allison ma nadzieję, że w ciepłym Bahrajnie stajnia z Enstone zdoła zmusić do pracy poprawki testowane w Chinach, które wymontowano po piątkowych treningach. Co więcej, na tor Sakhir Lotus przywiezie kolejne nowe części: „W Bahrajnie temperatura opon powinna być bardziej stała. To pozwoli nam lepiej ocenić ostatni pakiet ulepszeń. Wykorzystamy z niego tyle elementów, ile da nam progres osiągów. Sprawdzimy też kolejne poprawki, jak np. nowy drążek zawieszenia".