Raikkonen nie wierzy w porażkę Vettela

Kimi Raikkonen co prawda nie jeździ już w Formule 1, ale ciągle ma oko na bieżące wydarzenia z wyścigowych torów. Jego zdaniem Sebastian Vettel może zacząć szykować szampana do oblania drugiego z rzędu tytułu.

Fin cztery lata temu wygrał mistrzostwa rzutem na taśmę odrabiając na przestrzeni dwóch ostatnich Grand Prix do lidera tabeli 17 punktów, podczas gdy zwycięstwo w zawodach gwarantowało wówczas zaledwie 10 oczek. Teraz mający chrapkę na końcowy triumf reprezentanci McLarena, Fernando Alonso oraz Mark Webber tracą do Vettela od 85 do 100 punktów, ale w tym sezonie można zgarnąć łącznie jeszcze 200 oczek. Biorąc pod uwagę ostatnie słabnięcie dominacji Red Bull Racing w niektórych odżyła nadzieja, że tegoroczny czempionat dostarczy jeszcze emocji związanych z rywalizacją o tytuł. Takich złudzeń nie ma jednak Raikkonen. „Jeśli ktoś na początku sezonu wyrobił sobie przewagę, to w wielu przypadkach z czasem ona topnieje". - powiedział 31-latek rodzimemu dziennikowi Turun Sanomat. „Ale Vettel prawdopodobnie nie musi już wygrywać do końca żadnych wyścigów, by pozostać na czele". Raikkonen ponadto skrytykował tegoroczne nowinki, jakie pojawiły się w F1, by uatrakcyjnić widowisko. Kimiemu najbardziej nie przypadł do gustu DRS. „To nie ma nic wspólnego z prawdziwym wyprzedzaniem". - stwierdził. „Wszystko co musisz zrobić, to podjechać blisko, nacisnąć przycisk i facet z przodu nie ma już nic do gadania. Moim zdaniem próbują poprawić cały system. Może jest on dobry dla telewizji, lecz dla kierowców raczej nie". Turun Sanomat postanowił poruszyć także kwestię samego Fina, a raczej jego dalszej kariery. Raikkonen obecnie rywalizuje w WRC, niedawno zaliczył także kilka występów w NASCAR, a jakby tego było mało wciąż plotkuje się o jego powrocie do F1. Co ciekawe, Kimi w zeszłym miesiącu zaskoczył wszystkich sugerując, iż za rok być może po prostu w ogóle zrezygnuje z jakiejkolwiek jazdy. Jak teraz widzi swoją przyszłość? „Nie wiem". - oznajmił lakonicznie. „Nawet gdybyś zadał to pytanie na tysiąc różnych sposobów, odpowiedź zawsze byłaby taka sama. Jeśli ja nie wiem, to nie wie tego nikt".