Raikkonen chwali atmosferę w Lotusie. "To dzięki niej jestem bardziej zrelaksowany"

Kimi Raikkonen po raz kolejny wyraził aprobatę dla kultury pracy, jaka obowiązuje w stajni Lotusa. Fin przekonuje, że to właśnie dzięki przyjaznemu klimatowi przywiązuje teraz większą wagę do ścigania, niż robił to za czasów jazdy u McLarena, czy Ferrari.

„Być może ludzie dostrzegają we mnie bardziej zrelaksowanego kierowcę, co jak sądzę jest zasługą teamu". - powiedział były mistrz świata pytany, czy rzeczywiście się zmienił, odkąd opuścił F1 w 2009 roku. „Nigdzie nie doświadczyłem takiej atmosfery, jaka panuje w Lotusie; tutaj każdy jest bardzo otwarty i wyluzowany, a jednocześnie pracuje niezmiernie ciężko, przywiązując wiele uwagi do każdego szczegółu.

Raikkonen z szefem Lotusa - Erikiem Boullierem

Czuję się komfortowo, co pozwala mi skoncentrować się na rywalizacji. Pewnie dlatego ludzie uważają, że jestem innym zawodnikiem, ale tak naprawdę moje skupienie oraz motywacja nie uległy zmianie". - zapewnił.

Poproszony o podzielenie się swoimi odczuciami dotyczącymi dotychczasowego przebiegu sezonu, „Iceman" odparł: „Sądzę, że start mistrzostw był zachęcający. Pojawiły się chwile frustracji, np. gdy na testach mieliśmy problemy z podwoziem, w Australii zepsuliśmy kwalifikacje, a w Malezji wymieniliśmy skrzynię biegów, lecz udowodniliśmy, że możemy stawić czoła wszystkim przeciwnościom losu i wrócić do gry jeszcze silniejsi.

Czuję się, jakbym wcale nie miał przerwy od F1; zespół wykonał dobra robotę i współpracuje mi się z nim doskonale, co ułatwia zadanie. Bolid zdaje się być konkurencyjny i bez wątpienia mamy tempo, by być na czele; po prostu potrzebujemy trochę więcej szczęścia". - dodał.