Raikkonen: Trzecie miejsce nic mi nie daje

Kimi Raikkonen po raz kolejny zapewnił, że nie interesuje go, czy utrzyma trzecią pozycję w klasyfikacji kierowców sezonu 2012.

Fin już kiedyś informował o tym fakcie żartując nawet, że ostatecznie wolałby zająć czwartą lokatę, ponieważ nie musiałby lecieć na ceremonię rozdania nagród FIA do Stambułu. Jednak w prasowej wypowiedzi po ostatnim GP USA stwierdził, iż zrobi „wszystko", aby w finałowym GP Brazylii obronić trzecią pozycję przed Lewisem Hamiltonem, który zbliżył się do niego na 16 punktów. O równie bojowym nastawieniu całego Lotusa zapewnił serwis Autosport szef stajni Eric Boullier. Jak więc jest naprawdę? „Nie dbam, czy będę drugi, czwarty, czy dziesiąty". - wyznał teraz Kimi. „Jesteśmy tutaj po to, by wygrać i trzecia czy czwarta lokata naprawdę nic mi nie daje".

Spytany, czy będzie zawiedziony, jeżeli zdobędzie bilet na galę FIA, były mistrz świata odparł: „Nie obchodzi mnie, czy będę musiał tam lecieć. Ale mi naprawdę to nic nie daje. (...) Nie robi żadnej różnicy. Może wyglądałoby to lepiej na papierze, lecz w rzeczywistości nic nie oznacza".