Raikkonen: To była katastrofa

Kimi Raikkonen tylko szósty w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Monako określił swój występ jako "katastrofę".

Kierowca Ferrari pojechał o ponad pół sekundy wolniej niż zespołowy partner Sebastian Vettel, który zajął trzecie miejsce, przez co jest jedynym zawodnikiem gorszym od teamowego kolegi we wszystkich dotąd rozegranych czasówkach sezonu 2015. Na ulicznym torze w Monte Carlo będzie mu ciężko przebić się do przodu.

Fin psioczył na brak przyczepności oraz to, że na finałowym przejeździe nie miał przed sobą wolnego toru. Spowalniał go Carlos Sainz Junior z Toro Rosso.

„Szósta lokata to bardzo zły wynik, biorąc pod uwagę, jak trudno tutaj wyprzedzać". - mówił. „To nie jest zbyt radosny dzień dla mnie.

„Na pierwszym komplecie opon nie miałem przyczepności, na drugim było normalnie, ale natrafiłem na tłok na torze.

„To była katastrofa. Bolid prowadził się dobrze, lecz było ciężko rozgrzać ogumienie".

Raikkonen dodatkowo uderzył w barierkę na trzecim treningu. Zaprzeczył, by przyczyniło się to do jego problemów w kwalifikacjach, niemniej jest coraz bardziej sfrustrowany kłopotami w niemal każdym Grand Prix. „Zdajemy się psuć każdy występ". - stwierdził. „Musimy spróbować się jakoś poprawić".