Raikkonen: Regularne podia to za mało na tytuł

Kimi Raikkonen nie sądzi, by jego równa i konsekwentna jazda wystarczyła do pokrzyżowania planów Sebastiana Vettela zdobycia czwartego z rzędu tytułu mistrza świata Formuły 1.

Po już szóstym tego roku podium, wywalczonym w GP Węgier, Raikkonen odzyskał od Fernando Alonso pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej kierowców. Dodatkowo zmniejszył stratę do Vettela, ale niewiele bo tylko o 3 punkty. "Iceman" musi odrobić jeszcze 38 oczek i przyznał, że jeśli ma to zrobić, potrzebne są zwycięstwa. Fin wygrał w sezonie 2013 tylko otwarcie mistrzostw - GP Australii. „Na Węgrzech dojechałem przed Sebem. Ale żeby go pokonać (w tabeli ogólnej), musimy wygrywać wyścigi". - powiedział. „Jeżeli dalej będziemy zajmować drugie miejsca, których mam tego roku już pięć, prawdopodobnie nie zdobędziemy tytułu. Chociaz nigdy nie wiadomo". Zdaniem Raikkonena kluczem do triumfów jest poprawienie konkurencyjności bolidu Lotusa na pojedynczym okrążeniu. Na 10 zawodów, Kimi tylko raz wystartował nim z pierwszego rzędu.

„Jeżeli chcesz wygrać, zawsze lepiej ruszać bliżej przodu stawki". - mówił. „Od kwalifikacji zależy bardzo dużo, więc musimy opracować podczas piątkowych treningów należyte ustawienia i w sobotę pojechać tak, jak trzeba".