Raikkonen: Odmawianie sobie szans na tytuł byłoby głupotą

Lotus byłby "głupi", gdyby nie wierzył w zdobycie tegorocznych tytułów, stwierdził kierowca brytyjskiego zespołu Kimi Raikkonen.

Po czterech wyścigach Fin jest wiceliderem klasyfikacji kierowców, a jego team okupuje drugą lokatę tabeli konstruktorów. Tegoroczny bolid Lotusa wydaje się bardziej konkurencyjny od zeszłorocznego, którym Raikkonen wywalczył trzecie miejsce na koniec sezonu, ale nie liczył się w rywalizacji o mistrzostwo. Chociaż broniący tytułów Red Bull dysponuje nadal szybszym wozem i przewodzi obu klasyfikacjom, Raikkonen podkreśla, że jemu oraz jego stajni nie pozostaje nic innego, jak próbować pokonać Czerwone Byki.

„Byłoby głupotą odmawianie sobie walki o tytuł". - powiedział mistrz świata z 2007 roku. „Jesteśmy tutaj wyłącznie po to, aby starać się wygrywać wyścigi i zdobyć najcenniejsze trofeum. Naturalnie chcemy się o nie bić, aczkolwiek parę gorszych zawodów i możesz zupełnie wypaść z gry.

„Będziemy starać się wyciągać maksimum z każdego weekendu. Na dłuższą metę to klucz do mistrzostwa". - dodał.

Strata Raikkonena do lidera generalki Sebastiana Vettela to 10 punktów.

Lotus na początku równi pochyłej?

Tymczasem brytyjski dziennikarz telewizji Sky Sports i stały bywalec padoku Ted Kravitz nie wróży Lotusowi sukcesu. Jak przekonuje, odejście dwa dni temu z ekipy jej uznanego dyrektora technicznego Jamesa Allisona to sygnał, że brakuje pieniędzy na rozwój bolidu.

Zobacz także: Allison bliski wejścia do Ferrari »

„Allison nie opuściłby teamu, gdyby było tam tak różowo i stajnia miała finanse wprowadzić potrzebne ulepszenia do samochodu. Według mnie Lotus będzie teraz coraz gorszy". - powiedział żurnalista.