Raikkonen: Nie straciłem nagle swojej szybkości

Kimi Raikkonen zapewnia, że nadal jest wystarczająco szybki, by ścigać się w czubie Formuły 1, mimo kryzysu wyników po powrocie do Ferrari na sezon 2014.

Fin, który siedem lat temu zdobył mistrzostwo świata, a przez dwa poprzednie sezony imponował u Lotusa, za sterami tegorocznego bolidu Ferrari zdecydowanie ustępuje zespołowemu partnerowi Fernando Alonso i wręcz sensacyjnie plasuje się poza pierwszą dziesiątką w klasyfikacji generalnej. Jednak Raikkonen tłumaczy słabe pozycje zmaganiem się z niepasującym mu samochodem, nie mając wątpliwości co do własnej formy.

„To dla mnie ciężki rok, ale takie jest życie". - cytuje 34-latka serwis Autosport. „Nie jest fajnie, kiedy przechodzisz trudne chwile, lecz miałem już takie okresy w karierze. Po prostu tak bywa.

„Cały czas staramy się poprawić, ograniczać błędy i ustawić bolid tak, abym znów mógł jeździć szybko.

„Wiem, że nie straciłem nagle kilka dziesiątych sekundy na okrążeniu przez zimę". - podkreślił.

Raikkonen ostatnio zgłaszał coraz większy postęp w dogadywaniu się z autem i podczas GP Węgier uzyskał najlepszy wynik w sezonie, finiszując jako szósty.