Raikkonen: "Mam przed sobą jeszcze ładnych parę lat ścigania"

Kimi Raikkonen po raz kolejny potwierdził, że nigdy przez myśl mu nie przyszło, aby mógł nie wywiązać się z kontraktu, który wiązał go z Ferrari do końca 2009 roku.

Wokół przyszłości Fina od miesięcy krążyły najróżniejsze plotki, jednak na Monzy Ferrari postanowiło położyć im kres i oficjalnie potwierdziło, że przedłużyło kontrakt z Raikkonenem o kolejny sezon. „Nigdy nie rozważałem wcześniejszego przejścia na emeryturę. Wszystko zmyśliła prasa”, powiedział Raikkonen reporterom na Monzy. „Zawsze powtarzałem, że mój kontrakt obowiązuje do końca następnego sezonu i wtedy pomyślę, co dalej. Mam przed sobą jeszcze ładnych parę lat ścigania.”

Następnie dodał: „Nawet jeśli coś by się wydarzyło, mój kontrakt obowiązywałby również w przyszłym sezonie. W dalszym ciągu świetnie się bawię i w dalszym ciągu jeżdżę tak dobrze jak kiedyś.”

„Czasem wyniki nie są tak dobre, ale to nie znaczy, że nie sprawia mi to już przyjemności. Na pewno nie musiałem się długo zastanawiać nad nową propozycją Ferrari. Praca sprawia mi przyjemność, więc jestem szczęśliwy.” Pomimo obecnych problemów Raikkonen powiedział, że nie martwi się o przyszłość.

„Nie muszę się o nic martwić. Decyzja należała wyłącznie do mnie. Nowy kontrakt niczego nie zmienia jeśli chodzi o ten i o następne sezony - w dalszym ciągu będę jeździł tak szybko, jak tylko potrafię.”

„Powoli rozumiemy w czym leży problem i mam nadzieję, że wkrótce lepsze wyniki same przyjdą.”

Fin dodał również, że nigdy nie rozważał zmiany zespołu.

„Nie myślałem o zmianie zespołu. W zeszłym sezonie wygrałem, a w chwili obecnej wciąż liczę się w walce o tytuł. W dalszym ciągu sprawia mi to przyjemność nawet, jeśli nie zawsze aż tak wielką.”

„Gdy wyniki nie są tak dobre, nie ma to nic wspólnego ze mną czy z zespołem. Po prostu nie zawsze wszystko się nam udaje. Myślę jednak, że idziemy w dobrym kierunku.”