Protezy w ręce Kubicy nie przynoszą oczekiwanych efektów

Według informacji, jakie uzyskał dziennikarz Jacek Kasprzyk, przeprowadzona na początku czerwca interwencja chirurgiczna wszczepienia protez nasady kości promieniowej i główki ramiennej, która miała utorować Robertowi Kubicy drogę powrotu do Formuły 1, niestety nie przyniosła spodziewanego przełomu w sprawności prawej ręki Polaka.

„Operacja się powiodła, ale podobno jej efekty - choć pozytywne - nie okazały się aż tak znaczące i natychmiastowe, jak na to liczono". - tłumaczy Kasprzyk na łamach portalu Interia.pl. „Wyjazd na tor za kółkiem auta F1 jeszcze w tym roku byłby sporą niespodzianką". - ocenia żurnalista bez ogródek. W swoim artykule Kasprzyk stara się szukać także pozytywów. Jak zauważa, do największych ruchów na rynku transferowym Formuły Jeden dojdzie zapewne dopiero w sezonie 2014. Jego zdaniem to ważna wiadomość w kontekście starań Kubicy o powrót. Gdyby 27-latek mimo wszystko zdołał odzyskać sprawność pozwalającą operować kierownicą w ciasnym kokpicie wyścigówki F1, ale zrobił to np. dopiero za rok, mógłby jeszcze zdobyć posadę w którymś z czołowych teamów.

„Skoro nic nie jest jeszcze wykluczone, nie można się dziwić, że Kubica uparcie milczy i woli grać o całą pulę. A nuż się uda". - podsumowuje Kasprzyk.