Formuła 1 » Aktualności F1 » Problem pęcherzykowania opon da o sobie znać także na Monzy?
Problem pęcherzykowania opon da o sobie znać także na Monzy?
Podczas ostatniego weekendu wyścigowego Red Bull Racing tak ustawił swój bolid, że ten niewłaściwie zużywał opony, doprowadzając do powstawania pęcherzy na ich powierzchni. Niewykluczone, że kłopot tzw. 'blisteringu' pojawi się także we Włoszech.
Wszystko przez nadmierne pochylanie przednich kół bolidu, które u góry są bliżej siebie niż na dole. Taki zabieg powoduje poprawę konkurencyjności i korzystają z niego wszystkie ekipy, ale jeśli się przesadzi, opony ulegają zniszczeniu, narażając dodatkowo kierowców na niebezpieczeństwo. Zjawisko to daje o sobie znać szczególnie na prostych, których tor Spa ma bez liku. Na Monzy jazdy po prostej jest jednak jeszcze więcej, dlatego Pirelli postanowiło zredukować limit kąta nachylenia kół rekomendowany zespołom. Rekomendowany, więc przestrzegać nikt go nie musi. Red Bull w Belgii postanowił właśnie wyjść poza sugerowane ograniczenie, choć jak stwierdził dyrektor techniczny stajni Adrian Newey „dosłownie o włos". Nie wiadomo, czy w ten weekend Czerwone Byki będą dalej eksperymentować, niemniej na Spa nie tylko ich dotknął problem 'blisteringu'. W początkowej fazie wyścigu borykał się z nim także Lewis Hamilton, na szczęście McLaren zadeklarował już, iż tym razem zachowa większe bezpieczeństwo. Czy długie proste Monzy zaowocują reaktywacją afery pęcherzykowania opon? Odpowiedź poznamy niebawem.
Wszystko przez nadmierne pochylanie przednich kół bolidu, które u góry są bliżej siebie niż na dole. Taki zabieg powoduje poprawę konkurencyjności i korzystają z niego wszystkie ekipy, ale jeśli się przesadzi, opony ulegają zniszczeniu, narażając dodatkowo kierowców na niebezpieczeństwo. Zjawisko to daje o sobie znać szczególnie na prostych, których tor Spa ma bez liku. Na Monzy jazdy po prostej jest jednak jeszcze więcej, dlatego Pirelli postanowiło zredukować limit kąta nachylenia kół rekomendowany zespołom. Rekomendowany, więc przestrzegać nikt go nie musi. Red Bull w Belgii postanowił właśnie wyjść poza sugerowane ograniczenie, choć jak stwierdził dyrektor techniczny stajni Adrian Newey „dosłownie o włos". Nie wiadomo, czy w ten weekend Czerwone Byki będą dalej eksperymentować, niemniej na Spa nie tylko ich dotknął problem 'blisteringu'. W początkowej fazie wyścigu borykał się z nim także Lewis Hamilton, na szczęście McLaren zadeklarował już, iż tym razem zachowa większe bezpieczeństwo. Czy długie proste Monzy zaowocują reaktywacją afery pęcherzykowania opon? Odpowiedź poznamy niebawem.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Problem pęcherzykowania opon da o sobie znać także na Monzy?
Podobne: Problem pęcherzykowania opon da o sobie znać także na Monzy?
Pirelli wybrało opony na GP Włoch »
Grosjean ma pretensje o rozpoczęcie kwalifikacji, gdy panowały zbyt niebezpieczne warunki »
Opony poszczególnych kierowców na GP Włoch »
Kierowcy F1 pierwszy raz dostaną na Monzy supermiękkie opony »
Podobne galerie: Problem pęcherzykowania opon da o sobie znać także na Monzy?
Testy F1 po GP Abu Zabi 2018 »
Testy deszczowych opon w F1 na Paul Ricard »
Testy opon w F1 po GP Abu Zabi 2015 »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Pagani
Newsletter
Galerie zdjęć