Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Polak opracowuje rewolucję techniczną w F1 na sezon 2017
			
			
			
			Polak opracowuje rewolucję techniczną w F1 na sezon 2017
							2015-12-19 - G. Filiks     Tagi: FIA, Formuła 1, Marcin Budkowski
						
						
						Marcin Budkowski - polski inżynier w Formule 1 - został zaangażowany do przygotowań rewolucji technicznej w niej na sezon 2017.
Następna wielka zmiana przepisów w F1 ma przynieść bolidy m. in. szybsze o 5-6 sekund na okrążeniu, czy agresywniej wyglądające.
Okazało się, że jednym z opracowujących nowy regulamin jest Budkowski, który był człowiekiem Ferrari i szefem działu aerodynamiki w McLarenie, a obecnie zjawia się na padoku najważniejszej serii wyścigowej świata w roli wysłannika Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
Zobacz także: Tunel aero Ferrari skontrolowany przez Polaka w imieniu FIA »„Jestem koordynatorem technicznym i sportowym Formuły 1". - opowiadał 38-latek w wywiadzie udzielonym Mikołajowi Sokołowi i opublikowanym w serwisie dziennikarza (link do całości).
„Współpracuję bezpośrednio z Charliem Whitingiem, który jest dyrektorem F1 w FIA, dyrektorem wyścigu, delegatem do spraw bezpieczeństwa, a także zajmuje się stroną techniczną, przepisami i wieloma innymi rzeczami. FIA chciała wesprzeć go w kwestiach ewolucji regulacji technicznych i sportowych". „Uczestniczę więc w pracach i zebraniach, które dotyczą opracowywania obecnych albo przyszłych przepisów. Ostatnio dużo pracuję między innymi nad regulaminami na sezon 2017. Biorę udział w zebraniach grup sportowych i technicznych, spotkaniach Grupy Strategicznej, Komisji F1, Światowej Rady Sportów Motorowych. Jest to cały proces, w trakcie którego tworzy się, omawia, opracowuje i zatwierdza regulaminy".
	
	
	
	
						Komentując szykowane zmiany w F1, Budkowski wyjaśniał: „Samochody będą wyglądały bardziej agresywnie: szersze opony, prawdopodobnie także szersze całe auto. Chcemy mieć szybsze i bardziej przyczepne samochody. Przy większych prędkościach i siłach działających na zakrętach kierowca bardziej się męczy, popełnia więcej błędów, wyścigi robią się mniej przewidywalne… Ogólnie jest to pozytywne dla naszej dyscypliny, która ma być najbardziej ekstremalnym wyścigowym sportem samochodowym na świecie".Przewaga zespołów nad FIA
Kibice nierzadko zarzucają FIA wprowadzanie nieprzemyślanych przepisów do F1 czy wytykają luki w regulaminie, ale Budkowski wytłumaczył, że Federacja ma nieporównywalnie mniejszy personel techniczny od zespołów.
„Oczywiście w dziale technicznym Federacji jest dziesięć osób, które naprzeciwko siebie mają w sumie ponad tysiąc inżynierów w zespołach - bardzo inteligentnych ludzi, którzy całymi dniami studiują regulaminy i próbują znaleźć jakąś lukę. Wiadomo, że równowaga nie istnieje". - wskazał.
„Zespoły na szczęście pilnują i kontrolują się nawzajem. Ktoś coś zrobi, ktoś inny się dowie i przybiegnie z tym do nas". - dodał.
					
Następna wielka zmiana przepisów w F1 ma przynieść bolidy m. in. szybsze o 5-6 sekund na okrążeniu, czy agresywniej wyglądające.
Okazało się, że jednym z opracowujących nowy regulamin jest Budkowski, który był człowiekiem Ferrari i szefem działu aerodynamiki w McLarenie, a obecnie zjawia się na padoku najważniejszej serii wyścigowej świata w roli wysłannika Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
Zobacz także: Tunel aero Ferrari skontrolowany przez Polaka w imieniu FIA »
„Współpracuję bezpośrednio z Charliem Whitingiem, który jest dyrektorem F1 w FIA, dyrektorem wyścigu, delegatem do spraw bezpieczeństwa, a także zajmuje się stroną techniczną, przepisami i wieloma innymi rzeczami. FIA chciała wesprzeć go w kwestiach ewolucji regulacji technicznych i sportowych". „Uczestniczę więc w pracach i zebraniach, które dotyczą opracowywania obecnych albo przyszłych przepisów. Ostatnio dużo pracuję między innymi nad regulaminami na sezon 2017. Biorę udział w zebraniach grup sportowych i technicznych, spotkaniach Grupy Strategicznej, Komisji F1, Światowej Rady Sportów Motorowych. Jest to cały proces, w trakcie którego tworzy się, omawia, opracowuje i zatwierdza regulaminy".
Kibice nierzadko zarzucają FIA wprowadzanie nieprzemyślanych przepisów do F1 czy wytykają luki w regulaminie, ale Budkowski wytłumaczył, że Federacja ma nieporównywalnie mniejszy personel techniczny od zespołów.
„Oczywiście w dziale technicznym Federacji jest dziesięć osób, które naprzeciwko siebie mają w sumie ponad tysiąc inżynierów w zespołach - bardzo inteligentnych ludzi, którzy całymi dniami studiują regulaminy i próbują znaleźć jakąś lukę. Wiadomo, że równowaga nie istnieje". - wskazał.
„Zespoły na szczęście pilnują i kontrolują się nawzajem. Ktoś coś zrobi, ktoś inny się dowie i przybiegnie z tym do nas". - dodał.
źródło: sokolimokiem.com
										
					
				Dodaj komentarz
					Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
				logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
					Komentarze do:
Polak opracowuje rewolucję techniczną w F1 na sezon 2017
Podobne: Polak opracowuje rewolucję techniczną w F1 na sezon 2017
				Podobne galerie: Polak opracowuje rewolucję techniczną w F1 na sezon 2017
				Najczęściej czytane w tym miesiącu
				Tapety na pulpit 
				
				
				
				
				
				
				
			Galerie zdjęć
			
			
			
			
			
			
			
			
			
			
			Newsletter
			
 
			
 
			