Pirelli typuje definitywny koniec problemów Mercedesa z oponami

Przebieg Grand Prix Węgier przekonał Pirelli, że Mercedes prawdopodobnie znalazł trwałe rozwiązanie swoich kłopotów z nadmierną degradacją ogumienia.

Na torze Hungaroring zużycie opon nie doskwierało ani Lewisowi Hamiltonowi, ani Nico Rosbergowi. Ten pierwszy po starcie z pole position pewnie wygrał. Bolid Mercedesa przestał "pożerać" ogumienie już w GP Monako, czy GP Wielkiej Brytanii, ale potem problem wracał. Jednak na Węgrzech opony nie przegrzewały się niemieckiej stajni przy temperaturze toru przekraczającej 50 stopni Celsjusza i Pirelli dysponujące wieloma informacjami o zachowaniu swojego produktu w modelu W04 przewiduje, że Srebrne Strzały już wiedzą, co robić, aby ogumienie wytrzymywało im nie krócej niż rywalom cały czas. „Lewis Hamilton dominował w GP Węgier od startu do mety". - powiedział Paul Hembery, dyrektor Pirelli ds. sportów motorowych. „Dużą różnicę zrobił fakt, że Mercedes nie miał tutaj wielkich problemów z przegrzewaniem tylnych opon, które towarzyszyły mu od 18 miesięcy. Może przezwyciężyli ten kłopot; jeżeli tak, będą mocni". Hamilton nie jest pewny na sto procent, czy Hembery ma rację, lecz „głęboko wierzy" w to.

„Zespół wykonał niebywałą robotę". - cieszył się były mistrz świata. „Pracowaliśmy tak ciężko, aby zrozumieć te opony i trafiliśmy dobry balans. Głęboko wierzę, że to może być dla nas prawdziwy punkt zwrotny, skoro sprostaliśmy tak wysokim temperaturom nawierzchni".Dziewięć wyścigów przed końcem sezonu Hamilton zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, do pierwszego Sebastiana Vettela tracąc 48 punktów. Mercedes jest wiceliderem tabeli konstruktorów i dystans dzielący go od przewodzącego tej klasyfikacji Red Bull Racing to 69 oczek.