Pirelli ostrzega przed śliskim torem w deszczu

Pirelli ma obawy, jak bardzo mogą ślizgać się kierowcy Formuły 1 na nowej nawierzchni toru Interlagos, gdy spadnie na nią deszcz.

Ze świeżego asfaltu gospodarza GP Brazylii wydobywa się olej i już podczas suchych piątkowych treningów wiele bolidów "tańczyło" na trasie.

Pirelli dostarczające opony F1, wezwało kierowców do wyjątkowo ostrożnej jazdy, gdy w końcu nad Interlagos nadejdzie spodziewany deszcz. „Powstanie wtedy mieszanka wody i oleju, a nie trzeba być ekspertem, by wiedzieć że to niezbyt fajna kombinacja". - mówił szef działu sportu w Pirelli, Paul Hembery.

„Więc jeśli popada, trzeba będzie zachować wielką ostrożność. Na deszczu linia jazdy jest inna niż w suchych warunkach, zatem kierowcy będą jeździć po fragmentach toru, które w piątek nie były używane.

Paul Hembery

„Ostrzegliśmy przed śliską nawierzchnią".

Przegrzewanie się opon ustąpi

Wczoraj największym problemem było chyba jednak przegrzewanie się miękkich opon, które Pirelli przywiozło na GP Brazylii wobec larum podniesionego przez kierowców, wcześniej planując dostarczyć na Interlagos ogumienie pośrednie i twarde. Opony mając zbyt wysoką temperaturę pęcherzykowały, ale o to Pirelli akurat się nie martwi wskazując, że reszta weekendu powinna być chłodniejsza.

„Gdy zmieniliśmy dobór ogumienia tutaj na mieszanki pośrednią oraz miękką mieliśmy obawy o pęcherzykowanie tej drugiej w ekstremalnych temperaturach". - tłumaczył Hembery. „Jednak w piątek panowały najwyższe temperatury powietrza w GP Brazylii od 10 lat.

„(...) Na drugim treningu granulkowanie już zniknęło na przednich oponach". - dodał.