Pietrow miał problemy z bolidem

Witalij Pietrow był pierwszym kierowcą, który zasiadł za kierownicą bolidu Lotus Renault R31 w Walencji. Dziś i jutro testować będzie Robert Kubica, więc Pietrow powróci do jazdy dopiero w Jerez.

"Wspaniale było móc powrócić do bolidu i zacząć przygotowania do nowego sezonu. Nie był to dla mnie idealny dzień, ponieważ miałem problemy mechaniczne i w rezultacie straciłem czas, co odbiło się na liczbie przejechanych okrążeń" - mówił po wczorajszych testach Rosjanin. "Tak czy inaczej udało nam się sprawdzić większość systemów w samochodzie, co było dla nas bardzo istotne. Najważniejsze jest to, że nie mieliśmy z tym żadnych problemów" - kontynuował partner Roberta Kubicy.

"Po raz pierwszy w życiu wypróbowałem KERS i muszę przyznać, że zajęło mi chwilę, zanim robiłem to poprawnie, gdyż w tym roku mamy dużo więcej czynności do wykonywania w kokpicie". "Chciałem również jak najlepiej poznać opony Pirelli, ale ciężko było mi je wyczuć, gdyż zazwyczaj zaliczałem tylko okrążenie wyjazdowe oraz zjazdowe" - zakończył Pietrow.