Formuła 1 » Aktualności F1 » Pietrow: Jeśli ja jestem pay-driverem, to Alonso też

Pietrow: Jeśli ja jestem pay-driverem, to Alonso też
Witalij Pietrow obrusza się na stwierdzenie, że jazdę w F1 zawdzięcza bogatym sponsorom. Według Rosjanina zespoły zatrudniają go przede wszystkim ze względu na umiejętności jakie prezentuje w kokpicie, nie wizję łatwego zarobku. Kierowca Caterhama zwraca uwagę na fakt, iż finansowe wsparcie pomogło zdobyć posadę wielu zawodnikom, a z jego dobrodziejstw korzysta nawet sam Fernando Alonso.
„Nie widzę różnicy między mną, a nim". - powiedział Pietrow włoskiemu dziennikowi La Stampa. „Wszyscy wiedzą, że Alonso jest finansowany przez Bank Satander. Poza tym, do Formuły Jeden można się dostać tylko dzięki talentowi".
Pietrow wyznał także, iż nie jest mu żal Jarno Trullego, któremu rzutem na taśmę odebrał posadę w Caterhamie. Za sprawą Rosjanina włoski weteran wypadł nie tylko z brytyjskiej ekipy, ale też całej Formuły Jeden. „Życie jest trudne". - skomentował całą sprawę Pietrow. Były partner Roberta Kubicy za brak włoskich zawodników w stawce obarcza złe funkcjonowanie juniorskich kategorii wyścigowych na Półwyspie Apenińskim dodając, iż rodakom Trullego próbującym sił za kółkiem „brakuje pasji".
Swoje tezy Pietrow opiera o obserwacje z początku poprzedniej dekady, gdy był mieszkańcem Włoch. Rosjanin wyznał, że z tamtych czasów najbardziej zapadły mu w pamięci włoskie „jedzenie i kobiety".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Pietrow: Jeśli ja jestem pay-driverem, to Alonso też
Podobne: Pietrow: Jeśli ja jestem pay-driverem, to Alonso też




Podobne galerie: Pietrow: Jeśli ja jestem pay-driverem, to Alonso też



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć