Pierwszy raz kierowcy F1 - Nico Hulkenberg

Oficjalna strona Formuły 1 co roku organizuje cykl wywiadów z kierowcami. W sezonie 2014 hasłem przewodnim rozmów jest "pierwszy raz" zawodników. Jeżeli chcecie dowiedzieć się o pierwszym poważnym wypadku na torze Nico Hulkenberga, pierwszej uprawianej przez niego dyscyplinie sportu, czy nagrodzie, jaką sobie ufundował po pokonaniu Roberta Kubicy w kartingu, zapraszamy do lektury. Pytanie: Kto był twoim pierwszym bohaterem w dzieciństwie?
Nico Hulkenberg: Ayrton Senna.

P: Pierwsze Grand Prix, jakie widziałeś?
NH: W 1998 roku pojechałem na tor Spa. Podczas pierwszego okrążenia wydarzył się wielki wypadek. Później Schuey (Michael Schumacher) wjechał w tył DC (Davidowi Coulthardowi) i ostatecznie wygrał chyba Damon Hill w Jordanie. To był dosyć ciekawy wyścig. Dla mnie niesamowite przeżycie, którego nigdy nie zapomnę. P: Ile miałeś lat, gdy po raz pierwszy postanowiłeś, że chcesz zostać kierowcą F1?
NH: Zrobiłem to jako siedmiolatek - gdy odkryłem karting.

P: Twój pierwszy duży wypadek w samochodzie wyścigowym?
NH: Wydarzył się na dosyć wczesnym etapie kariery w kartingu. Ale nigdy nie ucierpiałem poważnie. P: Jaki kolor miał twój pierwszy kask?
NH: Ach, pamiętam to doskonale - był jasnożółty i z daleka wyglądał na o wiele za duży. Wyglądałem w nich trochę jak Marsjanin z żółtą głową!

P: Jak wygrałeś swój pierwszy puchar w wyścigach i jak wyglądało to trofeum?
NH: Zdobyłem je w moich drugich zawodach kartingowych. To był mały puchar, ale i tak byłem z niego super dumny i super szczęśliwy.P: Pierwszy samochód drogowy, jaki prowadziłeś?
NH: To musiał być Volkswagen Golf mojej mamy.

P: Pierwszy dom, w którym mieszkałeś?
NH: Dom mojej rodziny w Emmerich. Tam też się urodziłem.

P: Jak bardzo denerwowałeś się podczas pierwszego dnia w szkole?
NH: Nie pamiętam tego za dokładnie, ale oczywiście byłem trochę poruszony. Jednak poszedłem do szkoły w tym samym czasie, co paru moich kolegów, więc nie było tak źle.

P: Pierwsza potrawa, jaką przyrządziłeś?
NH: Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Napewniej to było schupfnudeln (niemieckie kluski ziemniaczane) na patelni - łatwe danie dla ambitnego młodego szefa kuchni! (śmiech)P: Pierwsza rzecz, jaką zrobiłeś dziś rano?
NH: Nękany zmęczeniem po locie samolotem, wpatrywałem się w sufit. Liczenie owiec było już dawno za mną!

P: Co zrobiłeś najpierw, gdy zdobyłeś po raz pierwszy fotel w F1?
NH: Natychmiast zadzwoniłem do rodziców, by im o tym powiedzieć.

P: Pierwsza płyta pop, jaką kupiłeś?
NH: Cóż... Kupiłem ją, gdy we Włoszech po raz pierwszy przystąpiłem do międzynarodowych zawodów kartingowych. To było w Corridonie.

Wystartowałem tam tylko gościnnie, ale zdobyłem pole position i pokonałem takich kierowców, jak Roberta Kubicę, czy drugiego Nico (Rosberga). To było całkiem niezłe - i zdecydowanie warte nagrody. Musiałem kupić jakąś włoską płytę... jakiś wyciskacz łez. (śmiech)

P: Pierwsza dyscyplina sportu, w jakiej uczestniczyłeś będąc dzieckiem?
NH: Piłka nożna, ale musiałem się wycofać ze względu na brak talentu. Nie szło mi zbyt dobrze...P: Kiedy przeżyłeś swój pierwszy romantyczny pocałunek?
NH: Gdy byłem nastolatkiem. Miałem gdzieś 17 lat.

P: Kiedy po raz pierwszy zostałeś poproszony o autograf przez kibica?
NH: Hmmm - to trudne pytanie. Nie jestem pewny, ale to musiało być na początku mojej kariery w jednomiejscowych bolidach, więc gdzieś około 2005 roku.

P: Kiedy po raz pierwszy posmakowałeś szampana?
NH: Nie pamiętam, bo go nie lubię.P: Co zjadłbyś najpierw - owoc czy czekoladę?
NH: Czekoladę - uwielbiam słodycze.

P: Pierwsze słowo, które wypowiedziałeś jako dzidziuś?
NH: Absolutnie nie wiem, ale chyba nie 'auto'! (śmiech)