Peter Sauber wzniebowzięty, Kobayashi i Perez czują niedosyt

Peter Sauber nie może się nacieszyć sukcesem osiągniętym przez swój team w GP Niemiec. Kamui Kobayashi i Sergio Perez mimo odległych pozycji startowych przecięli dziś metę odpowiednio na piątej oraz szóstej lokacie. Dzięki karze dla Sebastiana Vettela, Perez awansował dodatkowo o jedno miejsce, a Sauber wywiózł z Hockenheim aż 20 punktów, umacniając się na szóstej pozycji w klasyfikacji konstruktorów. „Nie skłamię jeśli powiem, że nasz występ był wybitny (...). Gratulacje dla obu kierowców, którzy wykonali doskonałą robotę. Dziękuję całej stajni". - powiedział rozradowany Sauber.

Cieszy się również Kobayashi, choć jednocześnie czuje lekki niedosyt, ponieważ jego zdaniem można było ugrać jeszcze więcej - gdyby nie słaby występ we wczorajszych kwalifikacjach. Dwunasty na starcie Japończyk wierzy, że jego bolid ma „naprawdę mocne osiągi".

„Szczególnie na suchym torze". - zaznaczył. „Gdybyśmy tylko ruszali z wyższych miejsc, ta niedziela mogłaby być dla nas jeszcze lepsza. Początkowo na pośrednich oponach było trochę ciężko, ale mieliśmy dobrą strategię. Biorąc pod uwagę skąd startowaliśmy, uzyskany wynik jest doskonały". Perez, który podobnie jak Kobayashi swój imponujący występ okrasił paroma manewrami wyprzedzania, też sugerował dziennikarzom, że mógł wywalczyć wyższą lokatę. Ruszającemu z 17. pola Meksykaninowi osiągnąć lepszy rezultat przeszkodziły problemy z oponą na początku zmagań.

„Moja strategia została trochę zakłócona, gdyż pierwszy pit-stop wykonałem wcześniej niż planowałem". - relacjonował Sergio. „Poczułem coś dziwnego po lewej stronie z tyłu samochodu - prawdopodobnie doszło do przebicia opony. Ale jeszcze nie wiadomo dokładnie, co się stało. W związku z tym ostatni stint musiałem oczywiście wydłużyć i pod koniec jechałem już na zużytym ogumieniu".