Formuła 1 » Aktualności F1 » Perez o kolizji z Oconem: To całkowicie niedopuszczalne
Perez o kolizji z Oconem: To całkowicie niedopuszczalne
2017-06-26 - G. Filiks Tagi: Ocon, Perez, Wypadki F1, Formuła 1, Force India F1, Azerbejdżan, Baku
Sergio Perez obwinił Estebana Ocona za ich stłuczkę w wyścigu Formuły 1 o GP Azerbejdżanu i określił zajście jako "całkowicie niedopuszczalne" dla Force India.
Między kierowcami hinduskiego zespołu doszło do zgrzytów już podczas poprzednich zawodów w Kanadzie. We wczorajszym chaosie na Baku City Circuit zadarli ze sobą na całego.
Meksykanin i Francuz zderzyli się podczas restartu, gdy drugi z wymienionych zaatakował pierwszego. Dla Pereza kolizja oznaczała utratę szans na dobry wynik, a jeszcze chwilę wcześniej zajmował trzecie miejsce.
„Wielka szkoda. Nie tylko ze względu na to, ale na fakt, jak wszystko się potoczyło". - mówił "Checo". „Myślę, że był po prostu zbyt agresywny. Przez całą karierę miałem zespołowych partnerów, z którymi toczyłem naprawdę twarde pojedynki, lecz zawsze zostawialiśmy sobie wystarczająco dużo miejsca, aby nie zrobić tego, co wydarzyło się dzisiaj".
„To co się dzisiaj stało jest całkowicie niedopuszczalne dla teamu". „Uważam, że nie ścigał się dzisiaj jak należy. Nie miał żadnej logiki".
„Sądzę, że nie mogłem zrobić niczego, aby uniknąć zderzenia. Byłem obok ściany, nie miałem miejsca".
Zaprzepaszczona szansa na triumf?
Perez wierzy, że kolizja mogła kosztować go nawet wygraną. Kiedy do niej doszło, jechał przed późniejszym zwycięzcą Danielem Ricciardo.
Wszyscy, którzy wówczas wyprzedzali Sergio, potem też wpadli w tarapaty.
„Szkoda odpaść z takiego wyścigu, bo myślę, że bylibyśmy w położeniu pozwalającym go wygrać". - powiedział.
„(...) Zrujnowało nam to obu zawody w dzień, w którym inne zespoły zdobyły dużo punktów. Musimy przedyskutować to w ekipie i upewnić się, że coś takiego już się nie powtórzy".
Odpowiedź Ocona
Ocon, który później sam jechał trzeci, lecz ostatecznie finiszował jako szósty, opowiadał, że Perez jako pierwszy doprowadził do kontaktu.
„Omówimy to wewnątrz teamu, zobaczymy co się stało. Dotknął mnie po pierwszym zakręcie, potem byłem po wewnętrznej w drugim łuku i dotknęliśmy się ponownie". - tłumaczył. „Niestety to wyścigi i takie rzeczy czasami się zdarzają".
Gdy przekazano mu zarzut Pereza, że przycisnął go do ściany i pozbawił zespół potencjalnego zwycięstwa, Ocon odparł: „Tak powiedział? Ok. Nie będę tego komentował, ale dotknął mnie po pierwszym zakręcie, poszedł na mnie - nie wiem czy idzie na mnie czy nie, ale na pewno to omówimy i nie powinno to się powtórzyć w przyszłości".
Skrót zawodów
Między kierowcami hinduskiego zespołu doszło do zgrzytów już podczas poprzednich zawodów w Kanadzie. We wczorajszym chaosie na Baku City Circuit zadarli ze sobą na całego.
Meksykanin i Francuz zderzyli się podczas restartu, gdy drugi z wymienionych zaatakował pierwszego. Dla Pereza kolizja oznaczała utratę szans na dobry wynik, a jeszcze chwilę wcześniej zajmował trzecie miejsce.
„Wielka szkoda. Nie tylko ze względu na to, ale na fakt, jak wszystko się potoczyło". - mówił "Checo". „Myślę, że był po prostu zbyt agresywny. Przez całą karierę miałem zespołowych partnerów, z którymi toczyłem naprawdę twarde pojedynki, lecz zawsze zostawialiśmy sobie wystarczająco dużo miejsca, aby nie zrobić tego, co wydarzyło się dzisiaj".
„To co się dzisiaj stało jest całkowicie niedopuszczalne dla teamu". „Uważam, że nie ścigał się dzisiaj jak należy. Nie miał żadnej logiki".
„Sądzę, że nie mogłem zrobić niczego, aby uniknąć zderzenia. Byłem obok ściany, nie miałem miejsca".
Zaprzepaszczona szansa na triumf?
Perez wierzy, że kolizja mogła kosztować go nawet wygraną. Kiedy do niej doszło, jechał przed późniejszym zwycięzcą Danielem Ricciardo.
„Szkoda odpaść z takiego wyścigu, bo myślę, że bylibyśmy w położeniu pozwalającym go wygrać". - powiedział.
„(...) Zrujnowało nam to obu zawody w dzień, w którym inne zespoły zdobyły dużo punktów. Musimy przedyskutować to w ekipie i upewnić się, że coś takiego już się nie powtórzy".
Odpowiedź Ocona
Ocon, który później sam jechał trzeci, lecz ostatecznie finiszował jako szósty, opowiadał, że Perez jako pierwszy doprowadził do kontaktu.
„Omówimy to wewnątrz teamu, zobaczymy co się stało. Dotknął mnie po pierwszym zakręcie, potem byłem po wewnętrznej w drugim łuku i dotknęliśmy się ponownie". - tłumaczył. „Niestety to wyścigi i takie rzeczy czasami się zdarzają".
Gdy przekazano mu zarzut Pereza, że przycisnął go do ściany i pozbawił zespół potencjalnego zwycięstwa, Ocon odparł: „Tak powiedział? Ok. Nie będę tego komentował, ale dotknął mnie po pierwszym zakręcie, poszedł na mnie - nie wiem czy idzie na mnie czy nie, ale na pewno to omówimy i nie powinno to się powtórzyć w przyszłości".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Perez o kolizji z Oconem: To całkowicie niedopuszczalne
Podobne: Perez o kolizji z Oconem: To całkowicie niedopuszczalne
Podobne galerie: Perez o kolizji z Oconem: To całkowicie niedopuszczalne
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

