Perez ma poparcie Whitmarsha. "W wyścigach samochodowych musisz czasami ryzykować"

Szef McLarena - Martin Whitmarsh stanął w obronie swojego kierowcy Sergio Pereza, który podczas wczorajszego GP Monako znów poruszył nerwy rywalom.

Na ulicach Monte Carlo młody Mekykanin przeprowadził parę ryzykownych ataków, aż wreszcie starł się z nieustępliwym Kimim Raikkonenem i uszkodził bolid.Raikkonen przebił oponę i zamiast piąty, finiszował dziesiąty. Przez radio nazwał Pereza „idiotą", a udzielając wywiadów dziennikarzom zaproponował, aby reprezentanta McLarena „walnąć pięścią między oczy". Zdenerwowany na "Checo" był również Fernando Alonso, któremu nakazano dobrowolne oddanie 23-latkowi pozycji po tym, jak broniąc się przed nim i chcąc uniknąć kolizji ściął szykanę. Chociaż Perez ostatecznie nie ukończył wyścigu, Whitmarsh jest zadowolony z jego bojowego nastawienia. Sugerował, że kierowcy czołówki muszą podejmować ryzyko, jeżeli chcą wygrywać z konkurencją.

„Nie sądzę, by było tutaj bardzo na co narzekać". - powiedział szef McLarena. „Czasami w Monako tak się dzieje. Cieszy mnie duch walki Sergio.

Martin Whitmarsh

„Niekiedy możesz przesadzić, ale według mnie wykonał parę świetnych manewrów. Trzeba być zadowolonym, że jest taki, jaki powinien być, poświęcony rywalizacji".

Według Whitmarsha potyczka Pereza z Raikkonenem była zwykłym incydentem wyścigowym, w którym i Fin nie jest zupełnie bez winy.

„Obie strony mają swoje argumenty: Checo tłumaczy, że Kimi nie zostawił mu miejsca, przycisnął do bariery. Potrafię to zrozumieć.

„Kimi z kolei powie, że może bronić swojej linii jazdy, a Checo zaatakował być może nieco za agresywnie.

„To było natarcie, ale w wyścigach samochodowych musisz czasami ryzykować. Jeżeli ci wyjdzie, jesteś bohaterem, jeśli nie, pojawia się rozczarowanie".