Perez dementuje plotki o kontakcie z McLarenem

Sergio Perez zaprzeczył najnowszym spekulacjom, jakoby o jego usługi zapytał McLaren, poszukując następcy Lewisa Hamiltona. Reprezentant Saubera wyjaśnił, że koncentruje się na sportowej rywalizacji, a plotki o jego rychłym transferze do teamu czołówki, powstające za każdym razem, gdy uzyska dobry wynik, puszcza mimo uszu, gdyż są po prostu nieprawdziwe.

„Biorąc pod uwagę moje położenie, kiedy zdobędę korzystny rezultat, bo walczę o punkty, a czasami potrafię zgarnąć jakieś podia, rusza karuzela plotek". - powiedział Perez. „Gdy potem przytrafi się słaby wyścig, spekulacje cichną. Nie przejmuję się tym. Wiem, że podczas pozostałych siedmiu Grand Prix będę miał bardzo mocny bolid, więc liczę na dobre wyniki. „Przewija się wiele plotek. Wcześniej łączono mnie z Ferrari, teraz z McLarenem. Zatem zawsze, gdy zaliczę udany występ, media wstawiają mnie do innej stajni. Najważniejsze, aby robić swoje i teraz jak najlepiej wykorzystać to, czym dysponujemy".

Spytany wprost, czy kontaktował się z nim jakiś team czołówki w sprawie powierzenia posady kierowcy wyścigowego na sezon 2013, Meksykanin odparł: „Nie..." Bądź co bądź "Checo" wyraził gotowość bronienia barw którejś z wielkich ekip, mimo że prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo stwierdził niedawno, iż 22-latek z Guadalajary jeszcze jeszcze za młody na reprezentowanie teamu pokroju Scuderii. „Szanuję to, co powiedział o doświadczeniu di Montezemolo. Szanuję jego opinię. Muszę znać swoje miejsce i pewnie miał na myśli, że chcąc jeździć dla Ferrari, potrzeba więcej. To dopiero mój drugi rok w F1. Czuję się gotowy wykonać dobrą robotę w topowym teamie, by móc walczyć o mistrzostwo; pod tym względem jestem gotowy". - zapewnił Perez.