Perez: Prawdpodobnie najcięższy wyścig, jaki pamiętam w mojej karierze

Sergio Perez określił wczorajszy wyścig Formuły 1 o GP Malezji jako prawdopodobnie najcięższe zawody w całej jego karierze.
Runda na torze Sepang jest jedną z najbardziej wymagających fizycznie w sezonie, a kierowca Force India przystąpił do niej chory. Walczył z wirusem żołądkowym. Na tyle, że miał wątpliwości, czy w ogóle będzie w stanie się ścigać. Jednak ostatecznie Meksykanin jeszcze zdobył sporo punktów. Po starcie jako ósmy finiszował szósty. Wyprzedzając Stoffela Vandoorne'a, awansował nawet na piąte miejsce, aczkolwiek później spadł za przebijającego się z końca stawki Sebastiana Vettela."Checo" cieszy się z samego dojechania do mety. „To niesamowity wynik, naprawdę". - zaczął. „Bardziej niż wynik niesamowity jest sam fakt ukończenia wyścigu".

„W pewnych momentach weekendu wyścigowego było okropnie. Myślałem, że będę musiał poddać Grand Prix. W czwartek byłem całkowicie rozłożony. W piątek trochę doszedłem do siebie, ale potem byłem kompletnie rozłożony z powrotem".

„Zawody były bardzo trudne. Szczęście, że miałem do przejechania bardzo prosty wyścig".

„Ale to prawdopodobnie najcięższy wyścig, jaki pamiętam w mojej karierze".