Newey wzywa do zmiany przyszłorocznego limitu wagowego w F1

Dyrektor techniczny Red Bull Racing - Adrian Newey twierdzi, że ciężsi kierowcy w sezonie 2014 mogą faktycznie być na straconej pozycji, jeżeli Formuła 1 nie zmieni ustalonych zasad wagowych.

Na przyszły rok podniesiono dolny limit wagowy zawodnika wraz z bolidem o 48 kilogramów, ale są obawy, że nawet mimo tego niektórzy kierowcy mogą go nie osiągać, a każdy dodatkowy kilogram spowalnia średnio o 0.035 sekundy na okrążeniu. Przyszłoroczne wyścigówki ze względu na wprowadzenie nowych silników V6 turbo będą bowiem cięższe od tegorocznych o więcej niż 48 kilogramów.

Problem mają głównie wyższi kierowcy, jak np. Daniel Ricciardo, który zastąpi Marka Webbera w Red Bullu. Newey wezwał do poprawienia przepisów tak, by wszyscy dostali równe szanse.„Nowe jednostki napędowe są ciężkie i to niefortunna sytuacja". - mówił słynny konstruktor serwisowi Autosport. „Naprawdę nie wiem, jak zespoły mogą dobić do dolnego progu wagowego z ciężkimi zawodnikami.

„Można patrzeć na to w dwojaki sposób, powiedzieć 'cóż, jeśli ważysz 100 kilogramów, nie idzi na dżokeja, a jeżeli ważysz 50 kilogramów, nigdy nie będziesz rugbystą'.

„Jednak tutaj mamy szczególny przypadek. Kiedy kierowcy z obecnej stawki rozkręcali swoje kariery, waga zawodnika nie odgrywała ważnej roli.

Adrian Newey

„Gdyby nagle miała zacząć od przyszłego roku, byłoby to bardzo niestosowne".

Ustalono podniesienie dolnego progu wagowego jeszcze o 10 kilogramów, co rozwiąże problem, ale dopiero na sezon 2015. Trwają dyskusje, by przyśpieszyć to o rok, jednak potrzeba aprobaty wszystkich teamów, zaś Mercedes oponuje pomysłowi.

„Wszystkie stajnie z wyjątkiem jednej głosowały za dodatkowym zwiększeniem minimalnej wagi już na sezon 2014 i myślę, że powinno tak się stać. Ale jeden zespół zgłasza przeciw, a wniosek musi być jednogłośny". - wyjaśnił Newey.