Formuła 1 » Aktualności F1 » Newey nie czuje się winny szukając luk w przepisach

Newey nie czuje się winny szukając luk w przepisach
2012-12-15 - G. Filiks Tagi: Red Bull, Adrian Newey
Adrian Newey uważa, że postępuje jak najbardziej słusznie ocierając się o granice przepisów, aby zmaksymalizować osiągi bolidu Red Bull Racing.
Podczas sezonu 2012 dykretor techniczny Czerwonych Byków znalazł kilka mniejszych luk w regulaminie technicznym Formuły 1, które gorliwie wykorzystywał, wywołując kontrowersje wśród rywali. FIA owe niedociągnięcia przepisów szybko poprawiała, przez co z samochodu mistrzów świata musiały zniknąć dziury w podłodze przed tylnymi kołami, czy sporne mapy silnika. Fernando Alonso ostatnio wezwał stajnię Ferrari, aby i ona znajdowała rozwiązania wykorzystujące regulamin do granic możliwości. Newey teraz wytłumaczył, że takie zachowanie jest po prostu nieodłączoną częścią Formuły 1 i nie ma się za nie co oburzać.
„Chyba podczas każdego grand prix byliśmy oskarżani o stosowanie czegoś nielegalnego". - powiedział słynny konstruktor. „Samochód używał regulaminu oczywiście do granic możliwości, dla mnie właśnie tak się powinno robić w F1. Nie ma czegoś takiego, jak duch przepisów - masz napisane czarno na białym co możesz, a czego nie. Dozwolone rozwiązania wykorzystywaliśmy w maksymalnym stopniu. „Najważniejsze, że bolid był legalny, a my wygrywaliśmy wyścigi". - dodał Newey.
Podczas sezonu 2012 dykretor techniczny Czerwonych Byków znalazł kilka mniejszych luk w regulaminie technicznym Formuły 1, które gorliwie wykorzystywał, wywołując kontrowersje wśród rywali. FIA owe niedociągnięcia przepisów szybko poprawiała, przez co z samochodu mistrzów świata musiały zniknąć dziury w podłodze przed tylnymi kołami, czy sporne mapy silnika. Fernando Alonso ostatnio wezwał stajnię Ferrari, aby i ona znajdowała rozwiązania wykorzystujące regulamin do granic możliwości. Newey teraz wytłumaczył, że takie zachowanie jest po prostu nieodłączoną częścią Formuły 1 i nie ma się za nie co oburzać.
„Chyba podczas każdego grand prix byliśmy oskarżani o stosowanie czegoś nielegalnego". - powiedział słynny konstruktor. „Samochód używał regulaminu oczywiście do granic możliwości, dla mnie właśnie tak się powinno robić w F1. Nie ma czegoś takiego, jak duch przepisów - masz napisane czarno na białym co możesz, a czego nie. Dozwolone rozwiązania wykorzystywaliśmy w maksymalnym stopniu. „Najważniejsze, że bolid był legalny, a my wygrywaliśmy wyścigi". - dodał Newey.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Newey nie czuje się winny szukając luk w przepisach
Podobne: Newey nie czuje się winny szukając luk w przepisach




Podobne galerie: Newey nie czuje się winny szukając luk w przepisach
.jpg)

Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Newsletter
Galerie zdjęć