Newey: Budowa nowego bolidu Red Bulla wymaga powrotu do deski kreślarskiej

Dyrektor techniczny Red Bulla - Adrian Newey niedawno zapowiedział, że przyszłoroczny model RB8 będzie tylko ewolucją tegorocznego RB7. Jak się jednak okazuje, niektóre obszary nowej maszyny wymagają mimo wszystko zrewolucjonizowania. Bezwzględny zakaz stosowania dmuchanych dyfuzorów wchodzący w życie od sezonu 2012 zmusił Neweya do przebudowania genialnego projektu bazowego, na podstawie którego Brytyjczyk skonstruował dla Czerwonych Byków ostatnie trzy maszyny.
„Nasz bolid został stworzony wokół wydechu, dlatego musimy wrócić do deski kreślarskiej i pomyśleć, jak po zainstalowaniu tradycyjnego układu ponownie zoptymalizować całą konstrukcję". - przyznał 52-latek. „Teraz gra toczy się o to, kto wykona najlepszą robotę w kwestii uniknięcia straty osiągów związanej z utratą nadmuchu dyfuzora. Można szukać sposobów na kontynuowanie tego procederu, bądź po prostu na nowo zoptymalizować samochód".

„Tak to już jest w F1; zimą pracuje każdy i wiesz tylko to, co robiłeś ty. Nie masz pojęcia, na jakie pomysły wpadli rywale, dopóki nie ruszą przedsezonowe testy, a zwłaszcza pierwszy wyścigowy weekend". - dodał Newey. Przyszłoroczny bolid Red Bull Racing ma być gotowy już na pierwsze lutowe jazdy w Jerez.