Negocjacje Alonso z BMW Sauber nabierają tempa

Co powiecie na taki scenariusz?? Ostatni wyścig, Interlagos, Kubica traci do lidera - Massy 9 pkt a do Pupiltona - 7 pkt Start wyścigu! Massa i Pupilton mają kolizję w pierwszym zakręcie w wyniku czego kończą zawody. Massa się cieszy bo Ham już go w klasyfikacji nie dogoni...a w swoim Renault Fernando jedzie po zwycięstwo..za nim Kubica. Alonso na ostatnich metrach zwalnia i... wiadomo co się dzieje:-))) Za ten gest Kubica odpłaca mu tym samym pomagając w następnym sezonie zdobyć mistrzostwo w BMW Sauber :-)) To dopiero byłby bajer, hehehe :-)) Nie ma jak sobie trochę pomarzyć...

I like that. :-)

hehe!! dobry jestes! chcialbym zeby tak bylo!!! ale malo prawdopodobne bo alonso niestety nie jechal jeszcze w tym sezonie po zwyciestwo!! szkoda

to jest prawdopodobne Canada 2008 kubica robi po 2-3 sekundy przewagi nad nick teraz singapór czyli wyścig po ciemku więc Hamilton nie bedzie widział i staranuje mase a raikonen wbije sie w bande a kubica jak kubica pojedzie po zwyciestwo i zostanie 5 punktów hamlton z massą dostana kare za spowodowanie kolizij kubica wygra znowu a wtedy maclaren wyżuci hamiltona i przyjmnie kubice z tym ostatnim to przesadziłem ale reszta prawdopodobna

to jest nielogiczne......skoro fernando od MIESIECY mial wiedziec o kontrakcie kimiego to dlaczego niby negocjacje by mialy teraz przyspieszyć? przeciez ogloszenie tego kontraktu kimiego do 2010 to dla niego zadna nowina (chyba ze mial zludzenia jakies wielkie... ze jednak kimi wyleci)

Niestety nie jest to dobra wiadomość dla Roberta gdyż BMW bez niemca raczej nie wchodzi w grę...A przy zmianach przepisów na 2009 jest to zespół który ma duże szanse być w czołówce. BMW ma problemy z balansem i przy wzroście i wadze Roberta + KERS samochód może nie dać się zbalansować. Alonso jest świetnym kierowcą ale niższym z którym nie będzie takiego problemu. Dodatkowo panuje opinia że świetnie rozwija bolid. Niestety za Robertem nie idą ogromne banki z kasą która jest zespołom potrzebna. A w tym sporcie kasa ma nie mniejsze znaczenie niz umiejętności kierowcy np Nakajima. Tak więc rzeczywistość może okazać się brutalna. Jednak trzymam za Roberta kciuki i życze powodzenia....

Wiedział o tym Fernando, ale nie wiedziało BMW, więc teraz Alonso stracił kartę przetargową :-)

Max01 trafił w sedno. Faktycznie wzrost Roberta może być tu nie lada argumentem. Alonso i Heidfeld są podobnej budowy ciała więc ustawienia bolidu pod Alonso będą mogły być wprost zastosowane w bolidzie Nicka. Dla Roberta znowu trzeba by było szukać nowych ustawień. Ciekawe bardzo co z tego wyniknie, bo jedyne wolne miejsca będą w Renault, Toro Rosso (być może) i Hondzie (być może).

W negocjacjach udział bierze też Fernando. Już to przerabiał - w angielskim zespole jeździł pod Anglika. Czy zechce teraz w niemieckim jeździć pod Niemca? Wiem , że relacje personalne przy tych milionach nie mają znaczenia. Ale zespół buduje się też na zasadzie pozytywnych relacji między kierowcami. Doktor widział co się działo rok temu w McLarenie.

Co ma wzrost Kubicy do zbalonsowania bolidu?

Raczej waga,a nie wzrost.Kubica jest wysoki i nie może stracić tylu kilogramów.Ale wydaje mi się że Alonso miałby problemy z Heidfeldem jak rok temu z Hamiltonem,czyli była by wojna w zespole.Pozostaje więc rozwiązanie Kubica z Alonso lub z Hedfeldem.

Ja tam stawiam na RK&FA. Nie zapomnijcie, że Alonso też ma swój bank.:-) A Nickuś nie, hehe

Ferdo to konfliktowy facet jak przyjdzie do BMW i coś nie pójdzie po jego myśli to i Robertowi da się we znaki będzie po przyjażni

Fernando to uczciwy facet:-) Nie chciał jeździć z HAMiltonem.