Formuła 1 » Aktualności F1 » Mosley nie pojedzie do Izraela, za to pojawi się w Monaco
Mosley nie pojedzie do Izraela, za to pojawi się w Monaco
2008-04-26 - P. Kątski Tagi: Monte Carlo, FIA, Max Mosley
Izrael wycofał się ze swojego wcześniejszego zaproszenia dla prezydenta FIA Maxa Mosleya, na wzięcie udziału w rozmowach o przyszłości sportów motorowych na Bliskim Wschodzie.
Z inicjatywą taką wyszedł izraelski minister ds. nauki, kultury i sportu, Galeb Majadle, kiedy to obaj panowie spotkali się podczas Rajdu Jordanii zaliczanego do cyklu WRC. Było to pierwsze publiczne pojawienie się Mosleya, od czasu wybuchu skandalu po artykule opublikowanym w brukowcu News of the World.
Jednak, gdy minister dowiedział się o wspomnianej publikacji, kazał zaproszenie wycofać, dopóki dogłębnie nie zapozna się z tą sprawą.
Sam Mosley przyjmuje całe to zajście ze spokojem: "Doskonale rozumiem zachowanie pana Majadle i mam nadzieję na ponowne nawiązanie współpracy, po tym jak "News of the World" odwoła swoje kłamstwa pod moim adresem."
Treść oficjalnego komunikatu dla mediów opublikowanemu przez FIA głosi: "Jesteśmy wdzięczni panu ministrowi za złożenie nam propozycji uczestniczenia w rozmowach. Cieszą nas ostatnio wprowadzone rozwiązania mające na celu propagowanie sportów motorowych. Z naszej strony dołożymy wszelkich starań, aby pomóc Izraelowi w tak ambitnych planach. Jednocześnie też rozumiemy okoliczności, z powodu których zaproszenie zostało cofnięte."
W ten sposób zamiast w Izraelu prezydent FIA pojawi się na Grand Prix Monaco, co dzisiaj oficjalnie potwierdził.
Ma to zadać kłam plotkom, jakoby celowo trzymał się z dala od Formuły 1.
"Pojechałem do Jordanii ze względu na polityczną doniosłość tego wydarzenia. Z tego samego powodu pojechałem na Rajd Irlandii. To są powody, dla których pojawiam się właśnie w tych konkretnych miejscach."
"Wybieram się na Grand Prix do miejsca, w którym mieszkam. W poprzednim roku pojawiłem się tylko na jednym pełnym wyścigu i było to właśnie Monaco."
"Rok temu byłem z wizytą na torze w Spa, ze względu na sprawę McLarena. Nie mam natomiast w planach pojawienia się w Barcelonie, gdyż nie będę tam do niczego potrzebny."
Z inicjatywą taką wyszedł izraelski minister ds. nauki, kultury i sportu, Galeb Majadle, kiedy to obaj panowie spotkali się podczas Rajdu Jordanii zaliczanego do cyklu WRC. Było to pierwsze publiczne pojawienie się Mosleya, od czasu wybuchu skandalu po artykule opublikowanym w brukowcu News of the World.
Jednak, gdy minister dowiedział się o wspomnianej publikacji, kazał zaproszenie wycofać, dopóki dogłębnie nie zapozna się z tą sprawą.
Sam Mosley przyjmuje całe to zajście ze spokojem: "Doskonale rozumiem zachowanie pana Majadle i mam nadzieję na ponowne nawiązanie współpracy, po tym jak "News of the World" odwoła swoje kłamstwa pod moim adresem."
Treść oficjalnego komunikatu dla mediów opublikowanemu przez FIA głosi: "Jesteśmy wdzięczni panu ministrowi za złożenie nam propozycji uczestniczenia w rozmowach. Cieszą nas ostatnio wprowadzone rozwiązania mające na celu propagowanie sportów motorowych. Z naszej strony dołożymy wszelkich starań, aby pomóc Izraelowi w tak ambitnych planach. Jednocześnie też rozumiemy okoliczności, z powodu których zaproszenie zostało cofnięte."
Ma to zadać kłam plotkom, jakoby celowo trzymał się z dala od Formuły 1.
"Pojechałem do Jordanii ze względu na polityczną doniosłość tego wydarzenia. Z tego samego powodu pojechałem na Rajd Irlandii. To są powody, dla których pojawiam się właśnie w tych konkretnych miejscach."
"Wybieram się na Grand Prix do miejsca, w którym mieszkam. W poprzednim roku pojawiłem się tylko na jednym pełnym wyścigu i było to właśnie Monaco."
"Rok temu byłem z wizytą na torze w Spa, ze względu na sprawę McLarena. Nie mam natomiast w planach pojawienia się w Barcelonie, gdyż nie będę tam do niczego potrzebny."
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Mosley nie pojedzie do Izraela, za to pojawi się w Monaco
Podobne: Mosley nie pojedzie do Izraela, za to pojawi się w Monaco
Mosley w cywilu podczas Grand Prix Monako »
Liga Typerów - GP Monako 2018 »
Liga Typerów - GP Monako 2017 »
Liga Typerów - GP Monako 2016 »
Podobne galerie: Mosley nie pojedzie do Izraela, za to pojawi się w Monaco
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć