Montezemolo: Musimy pozstać realistami

"Pokora", to najważniejszy wyraz w słowniku Ferrari przed zbliżającym się drugim wyścigiem tego sezonu. Po powrocie do świetnej formy i zdobyciu dubletu na torze w Bahrajnie, Luca di Montezemolo doradził swoim pracownikom, aby stąpali twardo po ziemi.

Po finałowym GP Abu Dhabi w zeszłym roku, kiedy to Ferrari sprawowało się bardzo słabo i nie zdobyło punktów, włoski zespół nie mógł lepiej rozpocząć sezonu 2010, ale di Montezemolo przestrzega przed popadaniem w nadmierny optymizm.

"Potrzebujemy bardzo wiele pokory w tym wyścigu," powiedział 62-latek przed Melbourne. "Wiemy, że musimy nadal bardzo ciężko pracować. Nadal mamy wielkie pole do poprawy. Szybkość i niezawodność to rzeczy, które stale musimy ulepszać, ale najważniejsze to pozostać realistami." "W Melbourne, fundamentalne znaczenie będą miały sobotnie kwalifikacje, gdyż jak to zwykle bywa na ulicznych torach, to one w ogromnym stopniu zdeterminują końcowe wyniki na mecie wyścigu," zakończył Włoch.