Michael Schumacher zakończy karierę kierowcy Formuły 1 po sezonie 2012

Podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej na torze Suzuka siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher oświadczył, że tegoroczna kampania jest jego ostatnią w Formule Jeden. Tydzień temu Mercedes postanowił zastąpić na sezon 2013 niemieckiego kierowcę Lewisem Hamiltonem. Schumacher, który trzy lata temu wrócił do królowej sportów motorowych z zamiarem zdobycia ósmego tytułu, nie będzie szukał nowego teamu, a zwyczajnie ponownie zawiesi kask na kołku. „Nie zrealizowaliśmy naszych celów, ale ogólnie mogę być usatysfakcjonowany moją karierą". - powiedział 'Schumi', poza siedmioma tytułami czempiona mający w dorobku 68 pole position, 91 zwycięstw i przeszło 300 wyścigów. „Chcę podziękować Daimlerowi, Mercedes-Benz, zespołowi, moim inżynierom oraz mechanikom za zaufanie. Teraz pragnę skupić się na pozostałych zawodach i razem z wami cieszyć resztą sezonu". Najbardziej utytułowany kierowca Formuły 1 dodał, że brakuje mu już mentalnych sił do dalszych startów - tak, jak było to sześć lat temu, gdy rozstał się z rywalizacją na najwyższym poziomie po raz pierwszy. „Myślałem o tym od pewnego czasu". - tłumaczył. „Mieliśmy trzyletnią umowę, ciężko było mi utrzymać motywację i energię - to naturalne, że myślisz o tych sprawach więcej niż wtedy, gdy jesteś młody.

„Od jakiegoś czasu miałem wątpliwości, czy mam siłę, by jeszcze to ciągnąć. W 2006 roku powiedziałem, że moja bateria jest pusta - teraz znów się rozładowała. Nie wiem, czy jest czas, by ją ponownie napełnić, ale wyczekuję wolności. Nie mam do nikogo urazy. Patrząc na sprawę z innej perspektywy, osiągnęliśmy wiele... Teraz zrobię dokładnie to samo, co za pierwszym razem - skoncentruję się w stu procentach, by finiszować jak najlepiej potrafię".
Po ujawnieniu, że straci kokpit Mercedesa, spekulacje mediów łączyły Schumachera z Sauberem, gdzie zaczynał swoją przygodę z F1, a nawet z Ferrari. O ile szef i właściciel pierwszej ekipy Peter Sauber wyznał, że zatrudniłby Niemca „natychmiast", o tyle pryncypał drugiej Stefano Domenicali wykluczył taką możliwość. „Rekordy pokazują, że Michael Schumacher to najlepszy kierowca Formuły Jeden i ciągle zasługuje na miejsce w stawce, Ale każde love story musi dobiec końca, tak jak było to w przypadku Michaela i Ferrari". - wyjaśnił Włoch.

Mercedes, który winą za nieudany powrót Schumachera do F1 obarczył ostatnio słabą konkurencyjność swoich bolidów, zaproponował rodzimemu zawodnikowi zajęcie się pracą na rzecz marki poza Formułą 1. Póki co nie wiadomo, czy oferta zostanie przyjęta.